Kolejne spotkanie w sprawie Sunrise Festival. Coraz bliżej porozumienia

Trwa kolejne spotkanie  przedstawicieli władz miasta, radnych i organizatora festiwalu w sprawie dzierżawy terenu pod Sunrise Festival.

Wypracowano nową umowę, która zawiera uzgodnienia, o których już niejednokrotnie wspominaliśmy. W skrócie wypracowane warunki określały 9- letni okres umowy dzierżawy z przeznaczeniem na organizację imprezy masowej „Sunrise Festival”, w tym na zaplecze noclegowe, sanitarne i gastronomiczne funkcjonujące wyłącznie podczas festiwalu. Na wydzierżawionej nieruchomości Dzierżawca ma prawo, wyłącznie w związku z organizacją „Sunrise Festival” wyznaczyć i zorganizować pole namiotowe na potrzeby imprezy masowej „Sunrise Festival” i zobowiązany jest zgłosić pole namiotowe do Ewidencji Obiektów Hotelarskich Prezydenta Miasta Kołobrzeg, a także pobierać opłatę uzdrowiskową od osób korzystających z noclegów i odprowadzać ją na rachunek bankowy Gminy Miasto Kołobrzeg zgodnie z obowiązującą uchwałą Rady Miasta Kołobrzeg. Inne uzgodnienia dotyczyły m.in. budowy amfiteatrów z zastrzeżeniem, że wyłącznie po uchwaleniu przez Radę Miasta Kołobrzeg miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu lotniska w Podczelu. Bez zgody Wydzierżawiającego dzierżawca nie może m.in. prowadzić działalności hotelowej/noclegowej i gastronomicznej, niezwiązanej z organizowaną imprezą masową na dzierżawionym terenie, a także organizować innych imprez na dzierżawionym terenie niż Sunrise Festival.
Radni skupili się na pytaniach, które miały zostać również zawarte w tej umowie, a nie zostały, jak np. deklaracja, że miała zostać wyodrębniona spółka – córka, lub rejestracja firmy w Kołobrzegu, co ma związek z płaceniem podatków w Kołobrzegu. Jak usłyszeli uczestnicy spotkania, nie będzie to problemem. Omawiane były również m.in. stawki za parking dla uczestników imprezy, kwestie zapewnienia transportu, itp. Plan zagospodarowania tego terenu może już zostać radnym przedstawiony w lutym, na dziś władze miasta optują za terenami rekreacyjnymi, a nie zabudową apartamentowo – hotelową.

  • W mojej ocenie sporo kwestii jest już jasne – komentuje radny Jacek Woźniak. – Racją stanu Kołobrzegu jest funkcjonujące tam lotnisko, a skoro jest, to nie może być zabudowy hotelowo – apartamentowej przy dojściu do lądowania. To następne pokolenia powinny rozstrzygać przyszłość rekreacyjną Podczela, a nie my teraz – dodaje.

Następne spotkanie zaplanowano w najbliższy czwartek i najprawdopodobniej będzie to już ostatnie spotkanie w tej sprawie przed przedłożeniem gotowej umowy radnym.