Agencja wyraża “żal i ubolewanie”. Influencer: “Zrobiłem kilka rzeczy, których żałuję”

Dziś w godzinach przedpołudniowych Urząd Miasta przedstawił stanowisko i wyjaśnienia w sprawie influencera, który miał promować miasto Kołobrzeg na swoim kanale. Przypomnijmy: sprawę odkryła i jako pierwsza napisała o tym “Gazeta Kołobrzeska”, my natomiast pisaliśmy o tym tutaj. 

TheUnBoxAll, czyli Paweł Smektalski, to jeden z zaproponowanych influencerów, który miał promować miasto na swoim kanale. Taką propozycję przedłożyła miastu Agencja Polsat Media AdTube. Agencja tłumaczy, że propozycja owa jest “pokłosiem kilku czynników i doświadczeń Pawła we współpracy z wieloma globalnymi markami”. Odnosząc się do samego filmu wspomnianego przez “Gazetę Kołobrzeską” Hubert Świtalski – kierownik Polsat Media Adtube zapewnia, że tego typu treści idą w sprzeczności z zasadami tej firmy i tego typu produkcja nie znalazłaby miejsca w żadnej z ich realizacji.

  • Próbując nieco usprawiedliwić Pawła Smektalskiego chciałbym jedynie wspomnieć, że wspomniany film był opublikowany kilka lat temu. Paweł był wtedy bardzo młodym człowiekiem, być może nieco zachłyśniętym magią Internetu, pozorną anonimowością i możliwością zaprezentowania kontrowersyjnych treści, tak łatwo zyskujących popularność w Internecie. Co więcej, film o którym mowa, od kilku lat nie widnieje na kanale prowadzonym przez Pawła na Youtube, a kanał TheUnboxAll stanowi bezpieczne środowisko dla współpracy z wieloma markami. Właśnie obecność na tym kanale proponowaliśmy w naszej ofercie dla miasta. Niestety nieświadomi młodzi ludzie często nie zdają sobie sprawy, że raz opublikowana rzecz w Internecie nie ginie. Tak też się stało tym razem i została odnaleziona przez dziennikarzy na jednym z polskich serwisów. Po naszej interwencji od wczoraj wspomniany materiał jest już stamtąd usunięty

-informuje H. Świtalski. Jest to zdanie nieco zawiłe, gdyż jak pokazaliśmy w materiale, na tym właśnie kanale znaleźliśmy inne treści z wulgaryzmami – fakt, że niemal z tego samego okresu, co bulwersujący film – porada pt. “Jak s…ć na Małysza”. Niemniej H. Świtalski odpowiada dalej:

  • Pozostaje mi wyrazić żal i ubolewanie, że tego typu sytuacja miała miejsce. Jest to dla mnie szczególnie bolesne, gdyż znam założenia miasta co do promocji w najbliższym czasie i jestem przekonany, że idą one w kierunku nowoczesnych i efektywnych rozwiązań. Mam nadzieję, że wspomniane zdarzenie nie wpłynie negatywnie na te plany.

Do oficjalnej odpowiedzi dołączona została również wypowiedź twórcy kanału, Pawła Smektalskiego.

  • Na YouTube tworzę od połowy 2013 roku, miałem wtedy 15 lat i internet był dla mnie rzeczą nową, nieodkrytą i ciekawą, a sam tworzyłem materiały bez ujawniania mojej tożsamości. U tak młodego człowieka pojęcie rozrywki jest często mocno zakrzywione Wtedy, jako młodziak, zrobiłem kilka rzeczy, których żałuję -w tym ten materiał. Od kiedy po raz pierwszy pokazałem twarz na kanale niemalże 2 lata temu postanowiłem zmienić całkowicie content na kanale i zacząć tworzyć go bardziej odpowiedzialnie i jakościowo. Większość materiałów, które mogły budzić kontrowersje zniknęło z kanału i zostały one zastąpione moją obecną twórczością – pozbawioną kontrowersji czy przekleństw. Wraz z wiekiem przedefiniowałem swoje pojęcie rozrywki – zmiany na kanale wynikają głównie ze zmian we mnie i w moim postrzeganiu świata. Bardzo żałuję, że stworzyłem w przeszłości coś, na 5 lat później definiuje moją osobę w tak negatywny sposób. Mam jednak nadzieję, że moja pozostała i aktualniejsza twórczość będzie jednak mocniej świadczyła o tym, jakim jestem człowiekiem oraz twórcą

-mówi Paweł.

Czy Urząd dał się przekonać i współpraca z tym influencerem będzie jednak nawiązana? To się okaże już niedługo. Do tematu wrócimy.

Fot. Youtube, the Unboxall

Komentarz:

Nie samym “jutubem” człowiek żyje, sprawdziliśmy konto UnboxAlla na popularnym portalu społecznościowym. Opinii o tym, że obecnie jest to kanał wyłącznie reklamowy, a odbiorcy tęsknią za dawnym Unboxallem pojawia się bardzo dużo. Najwyraźniej młodzi ludzie wolą – cóż tu dużo mówić: jak najmniej treści, jak najwięcej “mięcha”.  Takimi zawartościami ów twórca zdobył popularność i nie mamy pewności, czy aby ją utrzymać, rynek nie zmusi go do powrotu do tej formy filmików. Popularność na YT jak widać nie przekłada się na FB – strona założona 18 lipca 2014 roku ma do tej pory zaledwie niecałe 140 tysięcy polubień.  Cóż… bywają tacy politycy, co swoich fanów miewają więcej, a w Kołobrzegu jednak ten portal póki co jest najbardziej popularny. Dlatego tym bardziej kierunkowanie promocji miasta u tego właśnie influencera powinno być zdecydowanie postawione na “nie”. Mimo “żalu i ubolewania” oraz zapewnieniu o “przedefiniowaniu pojęcia rozrywki”.

Żaneta Czerwińska