
O pożarze hali w kołobrzeskim porcie pisano i mówiono już wiele. Teraz jest czas na to, by odbudować to, co spłonęło. Jak się okazało, ubezpieczenie nie pozwoli pokryć strat w całości. Właściciele firmy Solna Boats założyli zrzutkę i proszą o pomoc, która napływa wraz z wyrazami serdecznego wsparcia. „Jesteśmy pełni samozaparcia, pracujemy dalej i z optymizmem patrzymy w przyszłość jednak cały widok przysłania nam widok naszego dorobku w płomieniach” – piszą właściciele firmy w opisie zrzutki.
- „Pożar strawił wszystko na co ciężko pracowaliśmy przez cały ten czas. Ciągłe inwestycje i samozaparcie pozwoliły nam rozwinąć firmę do statusu rozpoznawalnej marki na lokalnym rynku. Wspólnie zrealizowaliśmy wiele ciekawych projektów. Niektóre z nich sprawiły, że o Kołobrzegu można było usłyszeć w zagranicznych mediach (…) Razem z halą spłonęły wszystkie nasze narzędzia, urządzenia diagnostyczne, materiały serwisowe, kilka nowych silników jak również łodzie, które miały na koniec tygodnia trafić w ręce naszych klientów. Niestety już na drugi dzień okazało się też, że nasze ubezpieczenie zostało przygotowane w taki sposób, że nawet gdyby zostało wypłacone w całości to nie pozwoli nam to na pokrycie połowy poniesionych strat. Zaistniała sytuacja sprawiła, że musimy się do Was zwrócić z prośbą o pomoc – czytamy dalej.
Ogrom strat pokazują zdjęcia, zamieszczone w opisie. Niejednokrotnie już kołobrzeżanie pokazali, że w takich sytuacjach stają na wysokości zadania i pomagają, ile mogą. Z pewnością nie inaczej będzie i teraz. Liczy się każda, nawet najmniejsza pomoc. Link do zrzutki znajdziecie tutaj