Miasto przegrywa z harcerzami. Teren Harcerskiego Ośrodka Morskiego wraca do organu I instancji

W ubiegłym roku pisaliśmy o sprawie Harcerskiego Ośrodka Morskiego, na którym mieści się m.in. zabytkowa Reduta Solna, a także Skansen Morski, należący do Muzeum Oręża Polskiego.  W wyniku wygaśnięcia umowy dzierżawy na Skansen Morski, rozpoczęły się negocjacje nowych warunków. Propozycje składane przez harcerzy nie spotkały się – delikatnie mówiąc – z zadowoleniem starosty, Muzeum. Miasto obiecało pomoc harcerzom (czytaj: nowy teren), i choć wydawało się, ze decyzja organu I instancji kończy temat terenu dla harcerzy, to jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło tę decyzję, wykazując w uzasadnieniu niekompetencję Urzędu Miasta w tej sprawie. 

O sprawie pisaliśmy w materiałach: Nie wywiązali się z warunków, ale nadal chcą bezpłatnego użyczenia…? Sprawa Skansenu nie jest jednoznacznaoraz Kłopoty ze Skansenem (wideo)

Przypomnijmy: 10 lat temu Związek Harcerstwa Polskiego, jako posiadający w trwałym zarządzie teren przy ul. Bałtyckiej, podpisał umowę o nieodpłatnym użyczeniu jego części pod Skansen Morski, prowadzony przez Muzeum Oręża Polskiego. Umowa ta skończyła się we wrześniu ubiegłego roku.Podczas negocjacji o nowych warunkach, harcerze zaproponowali odpłatną umowę, co wywołało oburzenie starosty kołobrzeskiego Tomasza Tamborskiego. Zwołał w tym celu konferencję prasową, na której poinformował, że harcerze zażądali 3 tysięcy złotych miesięcznie za dzierżawę terenu, co jest dla Muzeum Oręża Polskiego kwotą nie do przyjęcia. Poinformował ponadto, że wystąpi do Prezydent miasta o rozpoczęcie procedury wyłączenia tego terenu spod zarządu trwałego oraz że nie zamierza prowadzić żadnych negocjacji z harcerzami oraz przedstawicielami ZHP.

W trakcie minionego czasu negocjacje trwały, miasto obiecało harcerzom nowy teren, jednak niektórzy radni zwracali uwagę, że jest to teren oddany harcerzom pod “trwały zarząd” i nie jest to kwestia “jednego podpisu przez prezydent miasta”, jak to padało podczas spotkań z prasą.
Harcerze zaskarżyli decyzję I instancji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jak się okazuje, 8 września br. SKO uchyliła decyzję w całości i przekazała do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji.

Uzasadnienie wskazuje wyraźnie niekompetencje Urzędu Miasta w tej sprawie. Chorągiew Zachodniopomorska Związku Harcerstwa Polskiego zarzuciła organowi I instancji, że błędnie ustalono stan faktyczny.

Po pierwsze: cała użytkowana przez Chorągiew nieruchomość została zaadoptowana zgodnie z decyzją z dnia 14 października 1965 roku i do dnia dzisiejszego jest wykorzystywana do prowadzenia Harcerskiego Ośrodka Morskiego. Po drugie: obowiązek przeprowadzenia części prac konserwatorskich wokół  Reduty Solnej spoczywa na Muzeum Oręża Polskiego na podstawie umowy użyczenia z dnia 30 września 2010 roku.

Niekompetentnie użyto także nazwy strony w tej sprawie, gdyż prawo użytkowania terenu przysługuje Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP, a nie “Bałtyckiemu Hufcowi Morskiemu”. Hufiec jest jedynie jednostką terenową Chorągwi, nieposiadającą osobowości prawnej. Zarzucono ponadto naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Orzeczono o wygaśnięciu użytkowania na podstawie okoliczności dotyczących zaleceń konserwatorskich w zakresie Reduty Solnej, przy jednoczesnym braku wskazania, która przesłanka wskazana w ww. przepisie stanowi w tym zakresie podstawę do decyzji o wygaśnięciu użytkowania – co w konsekwencji jest wydaniem decyzji bez podstawy prawnej. Odwołująca się strona wniosła również o przeprowadzenie dodatkowego postępowania dowodowego, między innymi poprzez dopuszczenie dowodów z m.in. aneksu umowy z Muzeum i jej treści, która dotyczy obowiązków stron w zakresie zaleceń konserwatorskich.

W ocenie Kolegium organ nie dokonał wyczerpujących ustaleń faktycznych i nie uzasadnił ich treścią odpowiedniego artykułu:

Kolegium zauważyło ponadto, że nieruchomość, której dotyczy postępowanie, została oddana do użytkowania na podstawie umów cywilnoprawnych innym podmiotom, nie jest jednoznaczna z tym, że na nieruchomości nie jest prowadzony ośrodek:

 

Kolegium zauważa również, że “organ I instancji przyznał status stron w niniejszym postępowaniu także podmiotom korzystającym z nieruchomości na podstawie umów cywilnoprawnych, jednak w wydanej decyzji w żaden sposób swojego stanowiska w tym zakresie nie uzasadnił – w konsekwencji czego doszło do naruszenia odpowiednich artykułów z k.p.a.:

Sprawa ponownie rozpatrzona przez organ I instancji, zgodnie z sentencją uzasadnienia, powinna zostać przeprowadzona do 19 marca br. Decyzja jest ostateczna.

W tym materiale przekazujemy tylko suche fakty z uzasadnienia decyzji SKO. Ze zdaniem prezydent miasta, starosty kołobrzeskiego oraz innych stron sprawy, wrócimy w kolejnym materiale.

Fot. główne: Małgorzata Abramowicz