Legenda deszczowa o wiatraku z Tychowa

W połowie lat 70-tych udałem się do Tychowa, by zobaczyć przesławnego Trygława. Lecz okazało się że dojechałem do niewłaściwego Tychowa i zamiast głazu wskazano mi jako główną atrakcję wiatrak.

Ale dlaczego ten wiatrak nie ma skrzydeł?” – zapytałem napotkanych przy nim partyzantów.

Bo to nie samolot” – wyjaśnił mi rzeczowo dowódca, jak się okazało: absolwent 2 klasy, po czym poprowadził oddział do boju.

Na polu walki pozostał tylko “ciężko ranny” kandydat do klasy 1-szej, który opowiedział mi legendę usłyszaną od dziadka (ten z kolei miał być nią poczęstowany przez pewnego starego autochtona):

“Dawno temu w tymże młynie mieszkał zły młynarz, który w zamian za swą duszę uzyskał od diabła zaklęcie wprawiające skrzydła wiatraka w tak wielki ruch, że ulatywał on do samego nieba. Zaklęcie ono brzmiało: “!atjówepudwatjułacop”.

Zły młynarz zwykł był przed żniwami odlatywać na młynie do sąsiednich wiosek i rozrywać brzuchy chmur, co powodowało wielkie ulewy niszczące zbiory. Tylko w okolicy Tychowa chłopi mieli żniwa udane, dzięki czemu i zły młynarz miał nabitą kiesę. I chłopi i młynarze w innych wioskach cierpieli zaś biedę. Ale był też i leniwy młynarczyk, którego męczyło to ciągłe mielenie i mielenie. Znając tajemnicę młynarza, odkręcił był skrzydła od ośki. A kiedy ten znów wypowiedział diabelskie zaklęcie one ramiona niczym śmigła rozpędzone oderwały się od korpusu wiatraka i popędziwszy szaleńczo w górę tak ostro poprozpruwały niebo nad Tychowem, że padało dni 40 z okładem. I zboża nie zebrano.

Chłopi, co o wszystkim wiedzieli, lecz dla swej wygody milczeli, tym razem złego młynarza przeklęli, zatem diabeł go porwał do piekła. Młynarzem uczyniono zaś leniwego młynarczyka, a ten zamiast nowych skrzydeł zainstalował w wiatraku elektrykę. A urwane skrzydła do dziś po niebie latają i chmury rozpruwają…

Tedy, gdy leje z nieba jak z cebra i ulice zalewa, miast złorzeczyć –  trzeba na wspak wypowiedzieć ono diabelskie zaklęcie: “!atjówepudwatjułacop”. Powiadają że nic lepiej deszczu nie odgania!

 

 

Tekst i zdjęcie: Jaro Reski 

kpdreskiego.blogspot, zobacz FB: tutaj

Kraina Poplątanych Dróg, zobacz FB: tutaj

prawa autorskie zastrzeżone