Wczoraj, tj. poniedziałek, 19 kwietnia, odbyło się spotkanie z działkowcami i mieszkańcami Budzistowa w sprawie budowy schroniska dla zwierząt. Protest działkowców przeciwko tej lokalizacji przyspiesza: rozpoczynają zbiórkę podpisów, a Zarząd Rodzinnych Ogrodów Działkowych wystąpił do prezydent miasta Kołobrzeg i radnych z protestem.
O sprawie informowaliśmy już w materiale pt. Wczoraj odbyło się spontaniczne spotkanie osób, które nie są z proponowanej lokalizacji zadowolone. Przybyli również mieszkańcy Budzistowa, w tym sołtys Ewa Matczak. Obecny był również radny Jacek Woźniak.
Jak się okazuje, proponowana lokalizacja schroniska dla bezdomnych zwierząt jest w odległości mniejszej niż 150 m od działek inwestycyjnych w Budzistowie. Oprócz tego działkowcy zwracali uwagę na obecny spokój na ich działkach – zdecydowanie zostaną tego pozbawieni, jeśli ta lokalizacja zostanie zaakceptowana przez radnych. Na najbliższej sesji Rady Miasta, która ma się odbyć 28 kwietnia, mają się znaleźć dwa projekty uchwał: jedna w sprawie zmian w studium zagospodarowania przestrzennego, druga: w sprawie zmian w planie dla tego samego obszaru. Jak wskazuje radny Jacek Woźniak, to jest niezgodne z prawem:
- W poprzedniej kadencji odstąpiliśmy od lokalizacji schroniska na Janiskach, bo tam są ogrody działkowe i ludzie chcą mieć ciszę i spokój. Ten mechanizm powinien mieć zastosowanie i tutaj. Nie można wybudować w samym sercu rodzinnych ogrodów działkowych schroniska dla zwierząt. Ponadto, odległości od granicy działek, do działek inwestycyjnych na terenie Budzistowa są mniejsze niż 150 m, a to niezgodne z przepisami. Pani prezydent proponuje prowadzenie dwóch postępowań planistycznych, zmiany studium i zmiany planu miejscowego, równolegle. To też jest niezgodne z prawem, a wojewoda już nam uchylał takie uchwały. Schronisko musi być poza granicami miasta. Proponuję rozważyć lokalizację w Kopydłówku lub Bogucinie, na terenie MWiK, przy ujęciach wody – sugeruje przewodniczący klubu Radni Niezależni.
Działkowcy prawdopodobnie zwrócą się również do wójta gminy Kołobrzeg Włodzimierza Popiołka. O dalszych krokach w tej sprawie będziemy informować.