Program ochrony nad zabytkami – wybiórcza realizacja czy rzeczywisty pomysł na ochronę zabytków?

Kołobrzeska Rada Miasta podjęła dziś uchwałę zatwierdzającą program opieki nad zabytkami na lata 2021 – 2024. Wymóg przyjęcia takiego programu wynika z ustawy o ochronie zabytków. Czy jednak rzeczywiście będzie to program dbający o zabytki, czy wskazuje realne potrzeby i zagrożenia, czy też będzie realizowany wybiórczo,  to  okaże się dopiero w trakcie jego realizacji. 

Przedmiotem ochrony i opieki jest zabytek – nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową (art. 3 ust. 1). Art. 6 doprecyzował przedmiot ochrony , jednak nie ustawowym znaczeniem zabytków zajęła się dziś kołobrzeska Rada Miasta.

Na czym polega ochrona zabytków? Między innymi na podjęciu przez administrację publiczną działań mających na celu zapewnienie warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych umożliwiających trwałe zachowanie zabytków oraz ich zagospodarowanie i utrzymanie. Takimi działaniami może też być zapobieganie zagrożeniom mogącym spowodować uszczerbek dla wartości zabytków, udaremnianie niszczenia i niewłaściwego korzystania z zabytków, przeciwdziałanie kradzieży, zaginięciu lub nielegalnemu wywozowi zabytków za granicę oraz kontrola stanu zachowania i przeznaczenia zabytków.

Analiza słabych stron, przygotowana w programie, wskazuje między innymi na fakt, że muzea znajdujące się na terenie miasta posiadają nieodpowiednie zasoby lokalowe, które ograniczają ich rozwój. Innym słabym punktem jest niewystarczająca promocja bogatej historii miasta (skupianie się na 2 okresach: bój o Kołobrzeg w czasie II wojny światowej i okres Hanzy (Targ Solny). Wśród zagrożeń wymieniono m.in. dużą konkurencję w pozyskiwaniu środków finansowych na realizację programu, ale także, tu cytat: „brak właściwego nadzoru (np. konserwatorskiego) nad realizacją inwestycji wynikającego np. ze zbyt małej kadry instytucji konserwatorskich, skutkujący niewystarczającą ochroną stanowisk archeologicznych, inwestorzy prowadzą prace ziemne bez szczególnej dbałości o możliwe znaleziska bądź je ukrywają„.

Co ciekawe – przyznano to oficjalnie w Programie, ale kiedy my dopytywaliśmy o ziemię z inwestycji miejskich zwożoną do Podczela, odżegnywano się od bezpośredniej odpowiedzi. Przypomnijmy: w zwożonej ziemi znaleziono szczątki ludzkie i wiele innych pamiątek. (Zobacz na przykład: Nielegalne, niebezpieczne, niebagatelnie drogie. Może nas kosztować nawet 2 miliony złotych, Szczątki ludzkie na lotnisku w Podczelu (foto), Kości zostały (beztrosko) rzucone. Znaleziono także inne historyczne rzeczy czy też Kolejne kości ludzkie w Podczelu. Służby zabezpieczają teren.)

Program wskazuje m.in. na wprowadzenie nowych form ochrony zabytków, jakim jest ustanowienie pomnika historii. Takim pomnikiem ma być Bazylika konkatedralna wraz z otoczeniem.  Ochrona zabytków techniki to m.in. współpraca z właścicielami niszczejących zabytków techniki m.in: elektrowni miejskiej na ul. Łopuskiego.

Elementem rozwoju społeczno – gospodarczego ma być np. realizacja corocznych imprez bazujących na historii Kołobrzegu. Program przewiduje 5 takich imprez: Bój o Kołobrzeg, Zaślubiny Polski z morzem, Targ Solny, Twierdza Kołobrzeg, ale również „impreza związana z Ludowym Wojskiem Polskim”

Promocja dziedzictwa kulturowego według programu to m.in. publikacja wydawnictw poświęconych zabytkom np.: mapa Twierdzy Kołobrzeg pokazującej wszystkie zachowane fortyfikacje czy wydawanie serii regionalnych, pocztówek ukazujących kołobrzeskie zabytki. Promocja dziedzictwa niematerialnego to warzelnictwo, herb miasta oraz promocja strzelectwa czarnoprochowego opartego o działalność Bractwa Kurkowego w Kołobrzegu.

Radni mieli wiele pytań. O wyjaśnienie kilku kwestii zapytała radna Renata Brączyk:

  • Jest niewystarczająca promocja bogatej historii miasta. Dwa elementy: bój o Kołobrzeg i okres Hanzy to niewystarczająca ilość, chciałabym aby większy element naszej historii został przedstawiony. W słabych stronach zostały ujęte takie elementy jak chaos spowodowany reklamami. Należałoby uporządkować przestrzeń dotyczącą ekspansji chaotycznej reklam w naszym mieście. Patrząc na to obiektywnie, mogą one nie dawać ekspansji pięknym zabytkom naszego miasta. Duże natężenie ruchu samochodowego w obrębie zabytkowej części miasta – chciałabym, byśmy w następnych dyskusjach wzięli to pod uwagę. W mocnych stronach jest punkt: obecność konserwatora zabytków, ale w zagrożeniach jest brak właściwego nadzoru. Widzę tu pewną sprzeczność.

Radna zapytała szczegółowo o punkt, w którym zaznaczona jest wspomniana wyżej „impreza związana z Ludowym Wojskiem Polskim”. Radny Bartosz Bieńkowski zapytał w szczególności o Basztę Lontową:

  • Dokument jak dokument, ktoś się dużo napracował, ale obawiam się, że dokument skończy na półce. Konkretnie chciałbym dopytać o Basztę Lontową. Budynek jest w fatalnym stanie. W budżecie jest zaplanowane sto tysięcy złotych na remont. Trzeba zrobić z tym porządek. Co z tą Basztą i jakie plany na następne lata? Jak tak dalej pójdzie, ten zabytek się po prostu zawali…

Radny Krzysztof Plewko w szczególności naciskał na sprecyzowanie, na czym ma polegać współpraca z właścicielami „niszczejących zabytków techniki” i zwrócił uwagę na wymiar pracy konserwatora zabytków. Archeolog pełniąca tę funkcję zatrudniona jest na pół etatu:

  • Mało poświęcamy uwagi archeologii. Mamy konserwator zabytków, która jest wykształcona w tym kierunku, ale odnoszę wrażenie, że mamy ją chwilowo, by zalepić pewną dziurę. Ten pracownik u nas nie powinien pracować na pół etatu w dziale, który jest dla Kołobrzegu bardzo ważny. Niedopuszczalne byłoby utracenie takiego pracownika, będę ponawiał prośbę o pracę na cały etat. Mało które miasto w Polsce ma tyle możliwości.

Zastępca prezydenta ds. gospodarczych Ewa Pełechata odniosła się pokrótce do zapytań, nie udzielając jednak konkretnych odpowiedzi. Zwróciła uwagę, że uwagi radnych nie padły wtedy, kiedy wysłany został projekt do radnych. Dopowiedziała również, ze pracownik, który kończy studia w odpowiednim kierunku, ma cały etat, zatem w dziedzinie osób dbających o ochronę zabytków jest tak naprawdę przeznaczone półtora etatu. Krzysztof Plewko zakwestionował politykę kadrową wskazując, że pół etatu dla fachowca, jakim jest archeolog,  a cały etat dla pracownika kończącego studia to nie jest jego zdaniem właściwa polityka kadrowa. Ewa Pełechata w wymianie zdań pomiędzy radnym Bartoszem Bieńkowskim podkreśliła, że remont Baszty jest uzależniony od tego, co mamy w przyszłości z tym obiektem zrobić. „Z windą, czy bez windy, czy obiekt ma być udostępniony publicznie czy tylko nielicznej grupie” – odpowiadała E. Pełechata.

  • Naprawa fundamentów nie ma nic wspólnego z tym, co chcemy w przyszłości z tym zrobić. Naprawa dachu, elewacji, nie ma nic wspólnego z tym, co ma tam w przyszłości być zrobione – ripostował radny Bieńkowski.

Dyskusję zakończył radny Maciej Bejnarowicz:

  • Jak nie macie pomysłu, co z tym zrobić, oddajcie władzę, my na pewno sobie poradzimy z tym problemem – humorystycznie próbował załagodzić narastający konflikt przewodniczący klubu PIS.

Ostatecznie Rada Miasta Kołobrzeg jednogłośnie podjęła uchwałę. 20 radnych głosowało za przyjęciem programu. Na odpowiedzi zadane przez radnych podczas dzisiejszej sesji przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Zobacz cały program: program Opieki nad Zabytkami