
Za co kołobrzeżanie lubią rodzinkę Marianów…? Przypomnijmy turystom, że to sympatyczne figurki mew, które przedstawione z „ludzkimi” cechami stoją w kilku miejscach, najchętniej odwiedzanych przez turystów w Kołobrzegu. Stworzył je kołobrzeski grafik Dariusz Jakubowski w swym autorskim albumie i od razu zyskały sympatię kołobrzeżan. Dziś są nieodłącznym elementem pamiątkowych zdjęć.
Nic zatem dziwnego, że na podkołobrzeskim osiedlu stanęła kolejna figurka Mariana. Jego środowisko naturalne to rejon apartamentów Koło Brzegu. Marian charakteryzuje się bystrym okiem, patrolującym ze stoickim spokojem najbliższe otoczenie pykając przy tym nonszalancko kapitańską fajkę. Nowy, piąty z kolei, „Marian” stanął na kamiennym postumencie przed budynkiem przy ul. Lwowskiej 12a. Zlokalizowane w Podczelu Apartamenty Koło Brzegu widać z daleka, mimo że bryła kształtem przypomina wszystkie otaczające budynki. Wyróżnia je natomiast ciemne wykończenie elewacji zainspirowane barwą belek wyrzucanych przez morze na brzeg. Kształt dwóch bliźniaczych budynków zawdzięczamy natomiast zauroczeniu architekta Kościołem Św. Michała.
- Zaraz po tym, gdy dowiedziałem się, że firma Nickel Development zdecydowała się powierzyć mojej pracowni projekt swojej nadmorskiej inwestycji, natychmiast pojechałem na miejsce. I siedziałem tak długo, aż poczułem jego charakter – relacjonuje swoją roboczą wizytę w Podczelu Artur Pluciński, główny projektant Apartamentów Koło Brzegu. – I wcale nie musiałem spędzać tam bardzo dużo czasu. Podczele jest bardzo uporządkowanym osiedlem, a budynki charakterystyczne, z wyróżniającym się bardzo małym kościółkiem, który natychmiast wpadł mi w oko. I muszę przyznać, że od tamtego momentu nie potrafiłem sobie wyobrazić innego budynku niż ten, w którym właśnie się znajdujemy – mówił podczas spotkania z dziennikarzami architekt.
- Z niemałą satysfakcją przyjąłem informację, że Apartamenty Koło Brzegu będą wyglądać podobnie do otaczających je budynków – przyznaje Artur Dąbkowski, Przewodniczący Zarządu Osiedla Podczele. – Natomiast piękną niespodzianką jest postawienie przed obiektem pierwszego w Podczelu Mariana – czyli Kołobrzeskiej Mewy, której podobizny zdobią nasze miasto na wzór wrocławskich krasnali czy zielonogórskich Bachusów – komentuje z uśmiechem przewodniczący.
Fotogaleria autorstwa Małgorzaty Abramowicz: