„Morska Kraina” z wieloletnią dzierżawą. Przy okazji dyskusja nad interesem prawnym

W dniu 27 sierpnia 2014 r. pomiędzy Gminą Miasto Kołobrzeg a Fundacją Integracja Środowisk Edukacyjnych „Morska Kraina” na okres od 01.09.2014 r. do 31.08.2023 r. została zawarta umowa dzierżawy na zabudowaną działkę przy ul. Jedności Narodowej w Kołobrzegu. Powstał tam zespół placówek oświatowych „Morska Kraina”. Roczny czynsz dzierżawny brutto wynosi 38.915,28 złotych.

W tym roku wnioskodawca zwrócił się do radnych z prośbą o zawarcie umowy dzierżawy na 30 lat – związane jest to z planowanymi inwestycjami.

„Obecnie zawarta umowa z uwagi na czas obowiązywania do sierpnia 2023 r. nie daje poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Umowa na 30 lat umożliwi lepszą realizację celów statutowych” – czytamy w uzasadnieniu.

Projekt tej uchwały był dyskutowany na komisjach. Tuż przed sesją prezydent złożyła projekt uchwały dotyczący zmiany zagospodarowania tego terenu, by ograniczyć go tylko do funkcji oświatowych, miała to być forma zabezpieczenia dla radnych, że nie powstanie tam żadna „mieszkaniówka”.

Radny Dariusz Zawadzki pytał, czy w takim trybie można zmieniać plan zagospodarowania i czy nie stanie się tak, że na przykład za rok nie pojawi się ponowny wniosek o zmianę planu, by znów została dopuszczona funkcja mieszkaniowa. Prezydent podkreśliła, że jest to uchwała inicjująca przystąpienie do zmiany planu i wszystkie etapy będą zachowane.

Dorota Żurawska – Nowak, dyrektor i jednocześnie prezes Zarządu Fundacji wyjaśniała cele funkcjonowania szkoły, poruszyła transparentność finansów, które jako organizacja posiadająca status Organizacji Pożytku Publicznego muszą być prezentowane przejrzyście w każdych sprawozdaniach.  Wiesław Parus przedstawił opinię Komisji Oświaty i zaznaczył, że obecnie się sytuacja zmieniła diametralnie:

  • Może się to wydać dziwne, że komisja oświaty negatywnie zaopiniowała projekt uchwały. Teraz się sytuacja diametralnie zmieniła. Nikt nie zaprzeczał, że jednostka jest dochodowa i są same pochwały wobec placówki: nas niepokoił zapis w planie przestrzennego zagospodarowania, że może tam powstać budowa mieszkaniowa, stąd sam się wstrzymałem. Widziałem dwa rozwiązania: albo skrócenie do 9 lat lub zmiana w planie. Nie ma problemu teraz, bo został spełniony jeden z warunków. Zagłosuję za, bo w tej chwili jestem usatysfakcjonowany.

Radny Jacek Woźniak miał uwagi do projektu:

  • Kiedy Społeczne Towarzystwo Oświatowe otrzymało obiekt nieodpłatnie przy ulicy Radomskiej,  to wtedy państwo związani z Morską Krainą zwracali uwagę, że płacą wysoki czynsz. W tej sytuacji jest podobnie z tą różnicą, że inne placówki płacą duże pieniądze.  Wy chcecie na 30 lat wynająć obiekt. Ten okres budzi moje wątpliwości. Szczytem docelowym działalności fundacji byłoby wybudowanie własnej placówki oświatowej – mówił radny.

Jednocześnie Jacek Woźniak zwrócił uwagę na to, że zarówno przy podejmowaniu uchwały o przystąpieniu do zmiany planu zagospodarowania, jak i przy tej właśnie procedowanej, z głosowania wyłączył się radny Adam Hok.

  • Jak prześledzicie państwo skład Rady Fundacji to zobaczycie, że figuruje w niej i Adam Hok, i Dariusz Trafas. Za każdym razem, gdy u kogokolwiek z radnych występował konflikt interesu, mówiono o tym otwarcie i radni się wyłączali. W tej kadencji ja również się w kilku przypadkach wyłączałem. Chciałbym by takie informacje były nam przekazane na komisjach,  a nie żebyśmy rozmawiali o tym na sesji – wskazywał radny Woźniak.

Pozostali radni zwracali uwagę i zadawali pytania odnośnie długości tej dzierżawy. Padały pytania również o działalność gospodarczą – fundacja prowadzi działalność odpłatną, a to również jest różnica. Dyrektor Żurawska mówiła o tym, że recykling i inne działania to są działania typowo edukacyjne w ramach innowacyjnych programów. Radny Dariusz Zawadzki pytał także o to, czy fundacja będzie miała możliwość pierwokupu budynku lub zakupu z bonifikatą. Ewa Pyjek z Wydziału Nieruchomości wskazała, że to Rada decyduje zarówno o bonifikacie, jak i o wykupie, tylko ze względu na działalność oświatową nie ma znaczenia długość dzierżawy. Radny Zawadzki złożył formalny wniosek o dzierżawę na 9 lat.

Zasadniczo dyskusja by się na tym zakończyła, jednak radny Adam Hok zabrał głos w odniesieniu do wypowiedzi radnego Woźniaka. Konkretnie wskazał na użycie słowa „figuruje” :

  • Ja nigdzie nie figuruję, nie jestem żadnym figurantem. Jeśli pracuję, to z pełnym zaangażowaniem. Jeśli jestem w radzie fundacji, to jestem tam z ramienia rady rodziców, którzy chcą mieć kontrolę nad tą jednostką – wyjaśniał radny dodając, że swojej działalności w Fundacji nie ukrywał. Radnemu Woźniakowi przypomniał, że kiedy był wiceprezydentem, wspierał działalność tej jednostki.

Radny Woźniak „poprawił” swoją wypowiedź mówiąc, że jego nazwisko „znajduje się” w KRS jako członka Rady Fundacji. Wskazał, że popierał działalność placówki, po czym zwrócił się bezpośrednio do radnego Hoka:

  • W samorządzie działam już szóstką kadencję i nie przywykłem do tego, by radni ukrywali interes prawny. Na komisji zagłosowałeś „za” mimo, że wiedziałeś. Nie dziw się, że ludzie na sesji ci wytykają. Ja nie wiedziałem, dopiero się dowiedziałem. Od początku kadencji, jak byłem przewodniczącym, niejednokrotnie zwracałem uwagę, by radni zastanawiali się podczas głosowań, czy nie mają interesu prawnego, bo to jest coś innego niż konflikt interesów. Prosiłbym bardzo, by to uszanować i proszę mówić jasno: nie mogę zagłosować, bo jestem w radzie fundacji, i wszystko byłoby jasne.

Radny Hok podkreślił, że zasięgnął rady prawnej. Na podstawie uzyskanej opinii prawnej mógł zagłosować na komisji, gdyż komisje wydają opinię, a nie podstawy prawne.  Radny Woźniak jednak jednoznacznie wskazał, że podczas komisji również nie powinien głosować. Dyskusję zakończył radny Maciej Bejnarowicz:

  • Uważam, że byłoby bardziej przejrzyście, gdyby radny Adam powiedział o Fundacji.  Dla czystości sprawy zawsze warto o tym mówić, bo to może pomóc, a nie zaszkodzić.

Radni przeszli do głosowań. Za odrzuceniem projektu uchwały głosowało 5 za, 11 radnych było przeciw. Wniosek radnego Zawadzkiego odnośnie 9 lat dzierżawy poparło tylko 6 radnych, 10 było przeciw, 2 wstrzymało się. Cały projekt oddania w 30 – letnią dzierżawę obiektu: 11 za, 3 przeciw, 4 wstrzymało się, 3 nie brało udziału w głosowaniu. Projekt zatem przeszedł większością głosów.