Propozycja bonu uzdrowiskowego i problemy branży turystycznej. Senatorowie debatowali w Kołobrzegu (foto, wideo)

Samorządowcy potrzebują wsparcia ze strony rządowej. W celu poznania problemów „od środka” , kontynuacja konferencji senackiej dzisiaj miała ciąg dalszy w Kołobrzegu. 

  • Ta ważna gałąź gospodarki narodowej, jaką jest branża turystyki znalazła się w kręgu zainteresowań Senatu. Senatu, które w czasach, gdzie kłamstwo stało się cnotą, a indolencja zaletą, stara się zachować zdrowy rozsądek – mówił marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Marszałek wspomniał o bonie turystycznym, który jest przyznany tylko dla dzieci, ale już nie dla osób starszych – tę poprawkę zaproponował Senat, a Sejm odrzucił. Zdaniem marszałka to powoduje, że siła tego bonu jest znacznie mniejsza.

  • Nie chcę tu już wspominać o branży turystyki morskiej, bo Kołobrzeg słynął z amatorskich połowów dorsza, a w tej chwili jest to wszystko wstrzymane. Państwo senatorowie postanowili, by kontynuować konferencję, która odbyła się w senacie, żeby zobaczyć jak w szczycie sezonu turystycznego wygląda sytuacja, jak wygląda obłożenie miejsc, jak wygląda kwestia przetrwania tych, którzy w kolejnych tarczach otrzymali znikome lub żadne wsparcie, a muszą sobie radzić.

Marszałek żałuje, że na szczycie w Brukseli, gdy podejmowano decyzje budżetowe, Polska znalazła się na cenzurowanym razem z Węgrami z powodu wątpliwości co do przestrzegania praworządności:

  • Jak spojrzymy na odsetki procentowe budżetu unijnego, który uzyskała Polska w kolejnych rozdaniach, to za premiera Marcinkiewicza było to 10,2 procent budżetu unijnego dla Polski, za premiera Tuska było to 11 procent, a za premiera Morawieckiego, jakby nie optymistycznie liczyć: 8,9 procenta budżetu unijnego. Trudno to nazywać sukcesem i między innymi odbije się to na branży turystycznej.

Być może spotkanie skończy się inicjatywą ustawodawczą, która pomoże podjąć odpowiednie kroki w celu przetrwania branży turystycznej. Senator Janusz Gromek zauważył, że takiej siły sprawczej polskiego parlamentu jeszcze w Kołobrzegu nie było.  Poseł do Parlamentu Europejskiego Bartosz Arłukowicz nawiązał do ostatniego szczytu unijnego:

  • W czasach, kiedy rząd zajmuje się walką z praworządnością na szczeblu Unii Europejskiej, kiedy inne państwa negocjują budżet, nasz rząd zajmuje się głównie tym, aby w zapisach unijnych nie znalazły się przepisy dotyczące praworządności. Wbrew temu, co mówi pan Morawiecki, te zapisy na szczęście się znalazły, bo Unia Europejska jest instytucją, w której praworządność odgrywa wielką rolę. Z tego miejsca chcę też zadeklarować, że uczestnicząc w tym spotkaniu będę także reprezentował interesy branży turystycznej w Parlamencie Europejskim, możecie państwo liczyć na wsparcie z naszej strony na dalszą kontynuację merytorycznej pracy, między innymi wsparcie takich miejsc jak Kołobrzeg, które z powodu covid-u ucierpiały bardzo znacząco.

Marszałek Olgierd Geblewicz zauważył, że pomimo faktu otwarcia 90% hoteli, są one zapełnione zaledwie w 30-40 procentach. Winą obarczył rząd, który nie wyznaczył drogi odmrażania gospodarki:

  • Ta branża nie tylko cierpi w tym sezonie, ale i na jesień, a być może i w przyszłym roku. Chcemy znać plan na wsparcie branży w dłuższej perspektywie. Mamy świadomość, że do tego miały być wykorzystywane fundusze z Funduszu Odbudowy, na tę chwilę wiemy, że będą one uzależnione od przestrzegania praworządności – a więc jest ryzyko, że do Polski te pieniądze nie trafią. Jako marszałek, ale również jako aktywny członek Komitetu Regionów będę postulował, że jeżeli będzie jakiekolwiek zagrożenie, żeby te pieniądze nie trafiły bezpośrednio do państwa polskiego, żeby były one dystrybuowane bezpośrednio do regionów, do mieszkańców, bo w końcu to nie regiony, nie mieszkańcy, nie miasta są odpowiedzialni za łamanie zasad praworządności w Polsce.

Podczas pytań od dziennikarzy prezydent miasta Anna Mieczkowska przyznała, że Kołobrzeg ma zdecydowanie niższe obłożenie niż w zeszłym roku i powiedziała, że będzie postulowała o to, by wzorem wsparcia, jakim jest bon turystyczny, utworzyć również bon uzdrowiskowy:

  • Czterdzieści pięć gmin uzdrowiskowych puka do drzwi i pana ministra, i pana premiera, i prosi o to, by ktoś zechciał nas wesprzeć. Bo to, że dzisiaj mieszkańcy Polski mogą przyjechać i odpoczywać w hotelach nie oznacza, że kuracjusze wrócili do uzdrowisk, a jedna trzecia bazy noclegowej to baza uzdrowiskowa. Brak turystów w Kołobrzegu oznacza brak wpływu opłaty uzdrowiskowej, już dzisiaj szacujemy, że jest to blisko 3 miliony złotych – dodała prezydent.

Więcej szczegółów w materiale wideo.

Fot: Małgorzata Abramowicz