
Jak już informowaliśmy, wystąpiliśmy do Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego z pytaniami dotyczącymi ośrodka. Odpowiedzi otrzymaliśmy, ustosunkował się do nich – z własnym komentarzem – prezes Zarządu P.U. „Holtur” Piotr Skaskiewicz. Kontrola Sanepidu wskazywała jasno, jeśli chodzi o budynek główny: stwierdzono nieprawidłowości dotyczące niewłaściwego stanu sanitarno-technicznego w niektórych pokojach, łazienkach oraz na korytarzach. Dotyczyły one głównie wykładzin podłogowych, ale też miejscowych wykwitów na ścianach oraz silikonach.
Pytania składane przez nas drogą pisemną do PPIS w Kołobrzegu dotyczyły ośrodka ORW „Podczele”. Pytaliśmy między innymi o to, czy – a jeśli tak, to kiedy – PSSE dokonała odbioru ośrodka ORW „Podczele”, czy sprawdzane były warunki, w jakich miałyby przebywać osoby na kwarantannie.
Odpowiedzi uzyskane na nasze zapytania były następujące (podajemy je w kolejności otrzymywania, pogrubienia własne):
„Obiekt ORW Podczele w Kołobrzegu nie pełni w chwili obecnej roli izolatorium. Jest to miejsce kwarantanny zbiorowej. Organizator miejsca zbiorowej kwarantanny nie zwrócił się do PPIS w Kołobrzegu z prośbą o dokonanie odbioru obiektu. Ponadto brak jest szczególnych przepisów precyzujących warunki higieniczno-sanitarne miejsc zbiorowej kwarantanny (obowiązują zasady ogólne). Jednocześnie informuję, iż w części obiektu prowadzona jest działalność całoroczna a część przygotowywana jest do działalności sezonowej. Obiekt znajduje się pod stałym nadzorem tutejszej Stacji. Kontrole w obiekcie prowadzone są zgodnie z ustalonym harmonogramem.
Na podstawie prowadzonego nadzoru nad obiektem, informujemy iż ilość pokoi po generalnym remoncie znajdujących się w budynku głównym jest wystarczająca dla zakwaterowania w nich osób przebywających na kwarantannie zbiorowej” .
„Obiekty istniejące w trakcie swojej działalności nie wymagają dodatkowych odbiorów, dotyczy to również działalności związanej z organizowanym wypoczynkiem dla dzieci i młodzieży. Bieżący nadzór organów Inspekcji Sanitarnej nad obiektami polega na przeprowadzaniu kontroli sanitarnych zgodnie z zaakceptowanym harmonogramem kontroli. Ponownie informuję, iż Organizator zbiorowej kwarantanny nie występował do PPIS w Kołobrzegu o wydanie jakiejkolwiek opinii w powyższej sprawie oraz że ilość pokoi w ORW Podczele po generalnym remoncie jest wystarczająca dla zakwaterowania w nich osób przebywających na kwarantannie zbiorowej” .
W miarę otrzymywania odpowiedzi dopytywaliśmy również o kontrole: skoro prowadzone są zgodnie z harmonogramem, to kiedy była prowadzona ostatni raz kontrola we wspomnianym ośrodku, czego dotyczyła, jaki był jej wynik i czy PPIS nie ma żadnych zastrzeżeń do warunków sanitarnych (jak np. grzyb na ścianach, zapleśniałe materace), jakie są w miejscu obecnie prowadzonej kwarantanny zbiorowej. Prosiliśmy również o odpowiedź, czy i kiedy była również kontrolowana część gastronomiczna ośrodka. Odpowiedź na to pytanie była jednoznaczna:
„W styczniu tego roku przeprowadzono kontrolę pionu hotelowego w całym budynku głównym (pawilony w tym czasie były nieczynne, ich działalność jest sezonowa). Pion żywienia skontrolowany był w listopadzie 2019 roku. W styczniu podczas kontroli pionu hotelowego stwierdzono nieprawidłowości dotyczące niewłaściwego stanu sanitarno-technicznego w niektórych pokojach, łazienkach oraz na korytarzach (dotyczyły one głównie wykładzin podłogowych ale też miejscowych wykwitów na ścianach oraz silikonach). W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami wszczęto postępowanie administracyjne, obowiązuje decyzja administracyjna nakładająca obowiązki doprowadzenia obiektu do właściwego stanu sanitarno-technicznego” .
Przypominamy, że PPIS mówił o kontroli przeprowadzonej w styczniu bieżącego roku. Wskazano nieprawidłowości w budynku głównym, w tym wykwitów na ścianach oraz silikonach. Przypominamy też, że pawilony – jak wskazuje sanepid – były nieczynne ze względu na działalność sezonową.
Jednak Piotr Skaskiewicz, prezes Zarządu P.U.”Holtur” nie widzi żadnego problemu. Cytujemy odpowiedzi prezesa dokładnie takie, jakie otrzymaliśmy – pogrubienia własne, pisownia oryginalna:
„Prowadzi Pani działalność prasową, określoną w art. 1 Prawa prasową i uregulowaną w art. 8 tejże ustawy. Obowiązuje Panią inny standard świadomości prawnej, niż zwykłego obywatela, którego dostęp do informacji Pani urzeczywistnia. Powołanie się na art. 3a Prawa prasowego i art. 2 ust. 1 Ustawy o dostępie do informacji publicznej nie jest podstawą prawną udzielenia Pani informacji, bez względu na to, czy Pani interes prawny ma, czy go nie ma. Kontrolując działalność innych, warto być w porządku z działalnością własną. Ponadto, zapomina Pani o obowiązywaniu art. 15zzs ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw.
Niemniej jednak, ze względu na krzywdzący dla naszej Spółki harmider, jaki pani wywołała, pozwolę sobie odpowiedzieć na Pani pytania. I tak:
1. Skoro wystąpiła Pani do Sanepidu z pytaniami dotyczącymi naszego ośrodka, to jak rozumiem dostała Pani odpowiedź, bo jej Pani w części Panią interesującej nie cytuje, ale pyta. Oznacza to, że powinna Pani była sprawdzić, jaki jest stan faktyczny w ogranie do tego uprawnionym. To skróciłoby tworzenie tasiemców medialnych na nasz temat. Podobnie, wbrew Prawu prasowemu, nie zwróciła się Pani do właściwego organu Spółki wcześniej, z pytaniami w zakresie naszej działalności, choć jak widać ma pani dostęp do stosownych przepisów.
Pytanie: czy nałożone przez sanepid obowiązki doprowadzenia obiektu do właściwego stanu sanitarno – technicznego zostały dokonane?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Dlaczego kwarantanna zbiorowa ma miejsce w pawilonach, które w czasie kontroli były nieczynne ze względu na działalność sezonową), a nie w budynku głównym?
Kontrola PSSE ze stycznia 2020 roku dotyczyła wyłącznie budynku A (ośrodek ma budynki od A do F w kompleksie głównym i 6 budynków przy ul. Promiennej). Była to kontrola interwencyjna. Wykazane nieprawidłowości zostały usunięte w budynku A, a organ o tym zawiadomiony. Organ równie dobrze mógł skontrolować wszystkie budynki – ma takie prawo, nie decyduje o tym Spółka. Twierdzenie, że budynki były nieczynne jest nieuprawnione. Były niewykorzystywane w działalności Spółki w przedmiotowym okresie, ze względu na charakter tej działalności (niski sezon). Cały ośrodek spełnia stosowne wymagania, niezbędne w prowadzeniu działalności leczniczej i turystycznej na terenie Rzeczpospolitej Polskiej.
Pytanie: Dlaczego zatem skierowano ludzi do pawilonów, których jak wynika z informacji z sanepidu, nie były w tym czasie kontrolowane?
Brak kontroli Sanepidu nie uniemożliwia Spółce kwaterowania ludzi w budynkach, które mają stosowne odbiory i są przeznaczone do bieżącej działalności statutowej Spółki. Gdyby Sanepid kontrolował w Spółce tylko kuchnię, równie dobrze na tej podstawie może Pani zadać takie samo pytanie. O rodzaj i zakres kontroli proszę pytać w organie do tego uprawnionym.
Pytanie: Proszę zatem o wyszczególnienie, jakie remonty i kiedy zostały dokonane.
Remonty wykonujemy sukcesywnie, w ramach planów i możliwości inwestycyjnych. Ostatnie prace prowadzono tam po sezonie wakacyjnym w 2019 roku. Dotyczyły one bieżącego utrzymania poszczególnych budynków, zgodnie z przyjętym harmonogramem. Budynki zgłoszone do kwarantanny były sprawdzone przez pracowników Sztabu Kryzysowego Urzędu Miasta. Do ośrodka zgłosiła się ekipa, której przewodził pan Dariusz Trzeciak. Wskazałem do zamieszkania konkretne budynki, gdyż tylko one są wydzielone, a w kompleksie głównym przebywały wówczas osoby skierowane z NFZ na pobyty sanatoryjne. Obecnie w kompleksie głównym przebywają pracownicy Spółki.
Państwa ośrodek nie „zareagował jako jedyny”, jak Pan wspominał w swoim oświadczeniu, tylko był wpisany do Planu Wojewody już w 2018 roku. Od tego czasu była możliwość przeprowadzenia remontu i gotowości całego obiektu na wypadek kwarantanny.
Pani powyższe stwierdzenie jest nieuprawnione i świadczy o Pani ustosunkowanym – z góry pejoratywnym podejściu do sprawy. Otóż wpisanie ośrodka do planu wojewody nie oznacza, że gdy wojewoda ogłosi zapotrzebowanie, to Spółka wygasi wszystkie swoje kontrakty i stawi nieruchomość do dyspozycji wojewody. Jeśli uważa Pani, że jest inaczej, proszę o podanie podstawy prawnej. W innym wypadku, proszę nie używać twierdzeń, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. To właśnie dlatego, po pierwsze, to do mnie dzwonił Sztab Kryzysowy z Gminy Miasto Kołobrzeg, a następnie sztab wojewódzki, abym podjął decyzję, czy przeznaczam ośrodek do kwarantanny (następnie do izolatorium) i abym wskazał ilość osób jakie mogę przyjąć, a po drugie, to ja zgodziłem się na przyjęcie ludzi i wskazałem gotowość ośrodka w określonym zakresie, co sprawdzili osobiście pracownicy sztabu miejskiego i nie zgłosili uwag. Gdybym podjął decyzję odmowną, dziś nie miałaby Pani o co pytać.
Kolejna Pani twierdzenie kategoryczne, o możliwości przeprowadzenia remontu i gotowości obiektu do kwarantanny od 2018 roku jest kolejnym dowodem na Pani postawioną z góry tezę. Po pierwsze, Spółka utrzymuje od pewnego czasu taki a nie inny standard tych obiektów i jest on zgodny z jej planami i zamierzeniami rynkowymi. Po drugie, nikt nie wiedział, że będzie epidemia, jak widać poza Panią i tylko Pani się na nią przygotowała. Nasze obiekty były utrzymywane w działalności bieżącej, wynajmowane i cieszyły się zainteresowaniem klientów. Po trzecie, obiekty były kontrolowane przez sztab miejski i nie wniesiono do ich stanu uwag. Po czwarte, każdy, a więc czy miasto, czy wojewoda, mógł sprawdzić stan obiektów przed uruchomieniem w nich izolatorium i jeśli uznawał, że stan jest niezadowalający, poszukać innego ośrodka chętnego do tego rodzaju działalności.
Komentarz:
„Obowiązuje Panią inny standard świadomości prawnej” , „kontrolując działalność innych, warto być w porządku z działalnością własną” (to groźba?), harmider, jaki pani wywołała” , „tworzenie tasiemców medialnych na nasz temat” , „z góry pejoratywnym podejściu do sprawy” , „postawioną z góry tezę” , „nikt nie wiedział, że będzie epidemia, jak widać poza Panią i tylko Pani się na nią przygotowała” – to są wyjątki z odpowiedzi Prezesa spółki na pytania w ramach zwykłej interwencji dziennikarskiej. Informujemy po raz ostatni, że zwracaliśmy się do Prezesa – bo inaczej skąd mielibyśmy oświadczenie, które podaliśmy do publicznej wiadomości, ostatni turnus w budynku głównym skończył się 22 marca i można było tam kierować kwarantanników, o standardzie już się wypowiedzieliśmy w poprzednich materiałach i jak widać, mijamy się z Prezesem co do rozumienia standardów turystycznych. W całej tej zagmatwanej odpowiedzi Prezesa na nasze pytania istotne jest jedno: szczegółowych odpowiedzi, jak np. o ilości remontów i jakie zostały dokonane – brak. Czy skoro kontrola sanepidu była w styczniu, to jak usunięto nieprawidłowości, które wskazała, skoro trwały turnusy – o tym też Prezes nie wspomniał. Nie będę dodawać, że wywołać można tylko coś, co już jest – to w odniesieniu do „harmideru”. Tymczasem wystarczyło przyjąć uwagi i zadziałać, i wszystko skończyłoby się jak wiele innych spraw. Atak jak widać jest najlepszą obroną. Nie będziemy cytować tutaj dzisiejszej korespondencji z Prezesem, bo znów musielibyśmy tworzyć „tasiemce” , a to się znów może Prezesowi nie spodobać. Przypominamy tylko, że swoje zapytania w tej sprawie do wojewody wysłała prezydent miasta Anna Mieczkowska, a starosta wysłał zapytanie do wspólników Przedsiębiorstwa Usługowego Holtur Sp. z o.o. w Kołobrzegu. Mamy nadzieję, że u nas jest to już ostatni odcinek serialu pt. ośrodek kwarantanny zbiorowej.
Żaneta Czerwińska