Janusz Gromek o egzaminach. Senatorowie domagają się od rządu stanowczej decyzji

Trwa drugi dzień 9.posiedzenia Senatu, który m.in. debatował nad egzaminami ósmoklasistów i maturzystów. Senatorowie zwrócili szczególną uwagę na to, że zarówno ósmoklasiści, jak i maturzyści nie wiedzą, czy te egzaminy się w ogóle odbędą. Złożyli odpowiedni projekt uchwały. Głos w tej sprawie zabrał senator Janusz Gromek, który zanim został prezydentem Kołobrzegu, był przez 16 lat dyrektorem szkoły średniej. 

Projekt uchwały został złożony przez senatorów Koalicji Obywatelskiej i wzywa Rząd RP do natychmiastowego ogłoszenia ostatecznej decyzji w sprawie egzaminów ósmoklasisty i egzaminów maturalnych w roku szkolnym 2019/2020.  W projekcie uchwały senatorowie mówią o chaosie, który panuje w szkołach i na uczelniach. Ich zdaniem staje się niewykonalne przeprowadzenie obu tych egzaminów w pierwotnie wyznaczonych datach. Ogłoszenie przesunięcia egzaminów na bliżej nieokreśloną przyszłość jest zdaniem senatorów niewystarczające. Brak jest także wytycznych dotyczących przebiegu rekrutacji do szkół ponadpodstawowych i szkół wyższych.

„Należy podkreślić fakt, że stres młodych ludzi jest spowodowany nie tylko samym egzaminem, ale także brakiem informacji kiedy, jak i czy egzamin się odbędzie. Potęgowany jest dodatkowo sytuacją rodziców martwiących się o utratę pracy czy przetrwanie prowadzonych przez nich firm. Wszyscy oni oczekują jednoznacznego stanowiska odnośnie tegorocznych egzaminów”.

Uchwała wzywa rząd do natychmiastowego ogłoszenia decyzji o odstąpieniu od egzaminów lub o przeprowadzeniu egzaminów wraz z podaniem ich terminów, sposobu przeprowadzenia, a także zasad rekrutacji do szkół ponadpodstawowych i wyższych.

Osobą reprezentującą senatorów w dalszych działaniach wybrana została senator Magdalena Kochan. Głos w dyskusji zabrał również senator ziemi kołobrzeskiej Janusz Gromek. Na początku jednak senator chciał odnieść się do tematu Katynia, który również był omawiany podczas tej części posiedzenia Senatu.

  • Chciałbym podziękować panom z PiS-u, którzy nam lekcję przedłożyli, co to jest Katyń, z kim kto walczył –  jakbyśmy o tym nie wiedzieli. Szanujmy czas! Niektórzy zabierają głos po to, by tylko zabrać. Mnie w samorządzie nauczyli inaczej: konkrety – po czym poprosił o zdyscyplinowanie oraz o to, by senatorowie jeśli mają zadać pytanie, to niech zadają, bo i bywają dyskusje dwu czy nawet czterominutowe. Senator dodał, że jeśli się taka sytuacja będzie powtarzać, nonszalancko będzie wychodził.

Janusz Gromek przypomniał, że wywodzi się ze środowiska nauczycielskiego. Wspomniał, że był dyrektorem szkoły przez szesnaście lat, „wypuścił” ponad 1400 uczniów oraz dodał, że jego głos nie jest głosem politycznym, tylko są to spostrzeżenia „jako oświatowca po rozmowach z nauczycielami, rodzicami, uczniami i dyrektorami uczelni którzy też mają obawy, co to będzie” :

  • Czy w tym roku będzie egzamin? Czy muszą być na przykład egzaminy ósmoklasistów? Nie, bo nabór będzie można zrobić. Wiecie, jak się odbywa ta nauka? Niesprawiedliwie, bo prawie wszyscy stawiają piątki – takie dochodzą mnie sygnały. A ilu dzieciaków nie ma dostępności do tej metody nauczania! Nauka i przygotowywanie w czasie koronawirusa jest absolutnie odmienna od tej, jaka dotąd była. Maturzyści nie będą przygotowani tak, jak trzeba, a już nie mówię o ósmoklasistach. Oni większą mają wiedzę, że tych egzaminów nie będzie. Zgłaszają się do mnie, rozmawiają, nie wiedziałem, że ta uchwała wyniknie na tym posiedzeniu, ale już miałem wiedzę, że coś trzeba zrobić. Chciałbym zaapelować do rządu, nie mówię o ministrze, bo sam nic nie zrobi:  jadąc tu sześćset kilometrów już miałem wiedzę, że coś trzeba na te stresy, nerwy nauczycieli zrobić. Przygotowania ósmoklasistów i maturzystów są absolutnie nie takie, jakie powinny być. Ktoś powiedział, że oni się uczą i powinni to zakończyć egzaminem, ale: jak się będą uczyć tak, jak dwa lata temu, a jak dzisiaj, to różnica wyniknie w szkole ponadgimnazjalnej i uczelni. Jak się będzie przykładał, to i dobrze skończy, wiele zależy od ucznia i rodzica. Czy wiecie, jakie niekiedy nauczyciele dają zestawy nauczania? Biorą gdzieś filmiki z FB, internetu, rzucą sobie hasło i róbcie dzieciaki. A w szkole jest inaczej: jest ta pomoc, jest zupełnie inna atmosfera, dziś atmosfery przygotowań do egzaminów nie widzę. Uczelnie też się martwią, co z tym naborem będzie. Będąc dyrektorem, o tej porze byłem na etapie 60 % zaangażowania mojego i szkoły w temacie promocji szkoły, by ściągnąć uczniów. Choroba nas powaliła, i to bardzo mocno. A jeszcze jadąc tu wiedziałem, że rodzice, samorządy i uczniowie też, oczekują od senatu byśmy się tym zajęli, a nie tu nauki wychodzą wielkie, jeden drugiego chce pouczać. Dziękuję bardzo i… wychodzę sobie.

Czy rząd weźmie w tym przypadku pod uwagę głos Senatu – okaże się najprawdopodobniej już jutro. Będziemy informować na bieżąco.

Dalszą część obrad Senatu RP można oglądać na przykład tu: