
Jak już wczoraj informowaliśmy, mamy potwierdzony przypadek koronawirusa w Kołobrzegu. Od wielu z Państwa mieliśmy pytania – kto to jest, bo nie da się ukryć, że nasza informacja mogła mieć zabarwienie emocjonalne. Znamy przecież Dyrektora, współpracujemy, informujemy o działalności szkoły, którą kieruje. Nie mogliśmy jednak Państwu udzielić szczegółowych informacji, bo zainteresowany nie chciał o tym informować – do czego ma prawo. Przed chwilą jednak wydał na swoim profilu oświadczenie, które publikujemy w całości:
Szanowni Znajomi, Rodzice, Współpracownicy.
Wczoraj zostałem poinformowany, że uległem zakażeniu koronawirusem. W związku z powyższym oświadczam, że nie przebywałem za granicą i nie miałem kontaktu z nikim o kim bym wiedział że jest chory. Od 2 tygodni przebywam w domu i z nikim się nie kontaktuję, nie stanowię więc dla nikogo zagrożenia. Nikt z mojego otoczenia nie jest chory a osoby kontaktujące się że mną dwa tygodnie temu są poinformowane i na szczęście zdrowe. Do zakażenia musiało dojść w Kołobrzegu, bo nie przebywałem w innych miejscach, prawdopodobnie poczęstował mnie jakiś utajony nosiciel. Mogło się to przytrafić każdemu.
Jednocześnie bardzo dziękuję wszystkim, którzy udzielili mi w ostatnich kilkunastu godzinach wsparcia i ogromnej życzliwości. Czuję się dobrze i liczę na szybki powrót do zdrowia
Z poważaniem
Andrzej Haraj
Od redakcji: Panie Andrzeju: z serca życzymy zdrowia przede wszystkim. Wykazał się Pan odpowiedzialnością i jak przystało na Dyrektora – zmierzył się z problemem w sposób dojrzały i konkretny. Nie ma osoby, która by Pana nie wspierała teraz. Jesteśmy z Panem całym sercem i wierzymy, że pokona Pan tego złośliwca i będzie nie tylko pierwszym pacjentem, ale i pierwszym wyleczonym. Jesteśmy z Panem, trzymamy kciuki najmocniej jak potrafimy!
Redakcja NM