
Nie będzie zmian w statucie miasta. Mimo wprowadzenia pod obrady radnych, w toku dyskusji wnioskiem formalnym przegłosowano zdjęcie projektu uchwały z porządku obrad. Wielkość błędów w projekcie uchwały wykazał radny Piotr Rzepka.
Projekt zakładał wiele zmian. Najważniejsze a nich dotyczyły zmniejszenia ilości stałych komisji oraz zakresów działania tych komisji. Miało to na celu usprawnienie pracy radnych w 5 stałych komisjach: Komisji Budżetowo – Gospodarczej, Komisji Morskiej, Komisji Uzdrowiskowej, Komisji Oświaty, Kultury i Spraw Społecznych, Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Zasady i tryb działania Komisji Skarg, Wniosków i Petycji oraz Komisji Rewizyjnej miały pozostać bez zmian.
Druga zmiana dotyczyła dyskusji nad poszczególnymi punktami obrad sesji – uporządkowanie ilości oraz czasu wystąpień. Projekt zakładał, że w dyskusji nad danym punktem porządku obrad radny może zabrać głos tylko raz. Czas wystąpienia radnego nie może przekroczyć 3 minut. Rada może postanowić o wydłużeniu albo skróceniu czasu wystąpienia radnego.
Ostatnia ważna zmiana dotyczyła przekazywania wycofanych projektów uchwał z porządku obrad sesji do wnioskodawcy, który zadecyduje albo o ponownym skierowaniu projektu uchwały pod obrady Rady lub wniesieniu poprawek przez ponownym skierowaniem pod obrady.
- Komisja oświaty kultury i spraw społecznych – tak by się nazywała nowa komisja. W ślad za tym będziemy proponować zwiększyć składy liczbowe i osobowe, by większa ilość radnych mogła procedować większą ilość uchwał. Likwidujemy tryb ad vocem. Należałoby go zlikwidować, często robiła się dyskusja między radnymi. Zapis, że w każdej chwili przewodniczący może udzielić głosu prezydentowi głosu poza kolejnością jest w celu odpowiedzi na pytania, które mogą pojawić się w czasie dyskusji – uzasadniał przewodniczący Piotr Lewandowski.
Łącznie funkcjonować miało 7 komisji. Kołobrzescy Razem popierał projekt z poprawkami, w których proponował z paragrafu 27 wykreślić punkty dotyczące m.in. właśnie skrócenia czasu mówcy. PiS negatywnie zaopiniował projekt uchwały. Klub Nowy Kołobrzeg – pozytywnie, Obywatelski Kołobrzeg nie popierał projektu w takiej formie.
Głos zabrał radny Piotr Rzepka:
- Chciałbym skorzystać z mównicy, bo nie wiem czy w stanie siedzącym będę w stanie utrzymać nerwy na wodzy.
Radny rozpoczął wykazywanie błędów w projekcie:
- Jest tak dużo wątków i błędów, że nie sposób je wszystkie spamiętać. Od pół roku jestem spokojniejszy na sesjach. Gdy jednak zechcieli państwo wywrócić statut miasta do gór nogami, przeżegnałem się i krzyknąłem: „Boże, widzisz i nie grzmisz?! ” Jestem wstrząśnięty tym, że szargacie świętością, jaką jest wolność wypowiedzi. Kim na sesji jest radny, a kim prezydent? Prezydent jest gościem, dyskutują radni. To niedorzeczność, by większość decydowała o tym, jak długo ma występować mniejszość.
Radny zwrócił uwagę na to, że ograniczenia wypowiedzi radnych mogą doprowadzić do absurdów:
- Zmusza mnie to do przygotowania 200 interpelacji, a dobrze państwo wiecie, że jestem do tego zdolny. Radnych nie powinno się ograniczać ani strofować. Czy państwa ograniczenia nie są zbyt daleko idące?
Radny wykazał, że niemal każdy zapis wymaga poprawki. Z komisji Komunalnej wypadło aż 11 zapisów.
- Gdzie się podziały drogownictwo, ochrona zwierząt, energia elektryczna ciepło i gaz? Obecna jedna nowa komisja ma mniejszy zakres spraw niż sama komisja gospodarcza – mówił radny.
I wyliczał dalej: przykładowo w Komisji Morskiej zginęły ochrona brzegu morskiego, z Komisji Społecznej miał być przeniesiony zakres spraw typu: likwidacja barier architektonicznych, programów zdrowotnych, zaplecza sanitarnego.
- Komisja sportu i turystyki wcześniej miała większy zakres spraw niż obecnie proponowana. Gdzie się podziało monitorowanie zjawisk zachodzących w turystyce, rekreacja dzieci i młodzieży? Komisja Uzdrowiskowa – ochrona zieleni i zadrzewień, a w tej chwili ochrona zieleni i zadrzewień jest proponowana tylko w strefie A. Czy pozostałymi strefami nie chcecie się zajmować? Nie chcecie się pochylać nad tym, co się dzieje z zielenią w innych strefach miasta?
Radny Rzepka wykazał, że przy obecności 11 radnych, przewodniczącego i wiceprzewodniczących można wybrać lub odwołać 6 głosami. Nowy statut mówi bowiem: „§ 48. Rada wybiera ze swego grona Przewodniczącego i dwóch Wiceprzewodniczących bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu Rady w głosowaniu tajnym. § 49. 1. Odwołanie Przewodniczącego i Wiceprzewodniczących następuje na wniosek co najmniej 1/4 ustawowego składu Rady w trybie określonym w § 48. „
Radny na przykładzie słuchających go radnych wykazał, że taka właśnie ilość radnych wystarczy, by powołać i odwołać prezydium Rady.
- Proponowane zmiany to zamach na kompetencje miasta. To dopasowanie komisji tylko i wyłącznie pod większość rządzących. To dramat. To chęć odebrania smaku samorządowcom. Odpowiedzialność za ten bubel prawny ponosicie wy, ja za tym ręki nie podniosę. Dla państwa najlepiej byłoby, gdybyśmy jako opozycja nie zabierali głosy w ogóle. Zostaliśmy wybrani przez mieszkańców. Uzasadnienie do tej uchwały to śmiech na sali, świadczy o koalicji rządzącej w mieście. Kto z państwa radnych faktycznie pochylił się nad projektem uchwały jak ja? Kto? Cud, że nie doszukaliśmy się zmian w minimalnym składzie liczbowym klubów radnych.
Radny uważał, że w całości należy wycofać ten dokument. Jeśli zostanie przyjęte, pierwsze co zrobi skieruje do nadzoru wojewody. I na podstawie jeszcze aktualnego statutu złożył wniosek o wycofanie z punktu obrad.
W głosowaniu nad tym wnioskiem formalnym aż 12 radnych było za. Przewodniczący Piotr Lewandowski wyraził nadzieję, że te wszystkie poprawki radny przekaże do Rady, by można było wspólnie statut wypracować.