Po świąteczno-noworocznej przerwie powróciliśmy do rozgrywek I Ligi Koszykówki Mężczyzn. Czarodziei z Wydm czekała trudna przeprawa z drużyną czołówki ligi WKK Wrocław z Piotrem Niedźwiedzkim w składzie. Mecz ten był pojedynkiem najlepszych środkowych ligi ,,Niedźwiedzia” z Madrayem. Kto wygrał to podkoszowe starcie?
Mecz rozpoczęliśmy składem Jakub Stanios, Bartosz Wróbel, Patryk Przyborowski, Łukasz Bodych oraz Nick Madray. Początek spotkania to nasza agresywna obrona, która niestety często kończyła się rzutami wolnymi, które bezbłędnie wykorzystywali wrocławianie. W naszym ataku szalał powracający po kontuzji Patryk Przyborowski. W połowie kwarty udało się wyjść gościom na kilkupunktowe prowadzenie za sprawą Jędrzejewskiego. Chwilę później Kotwica rozpoczęła serię 8-0 dającą jej czteropunktowe prowadzenie. Niestety ostatnie minuty tej kwarty należały do gości, którzy objęli prowadzenie za sprawą celnych rzutów z dystansu Prostaka. Po pierwszej części meczu przegrywaliśmy 25-29.
Początek drugiej kwarty to powiększająca się przewaga gości do 8 punktów. Za zdobywanie punktów w tym czasie odpowiedzialny był lider wrocławian Niedźwiedzki, który trafiał zarówno spod kosza, jak i zza łuku. Goście nadal powiększali przewagę za sprawą dobrej skuteczności z dystansu, która w 7 minucie kwarty pozwoliła im objąć kilkunastopunktowe prowadzenie. Do przerwy prowadzili goście 45-60.
Lepiej w mecz po przerwie weszli Czarodzieje z Wydm, którzy rozpoczęli od serii 8-0 zmniejszając straty do siedmiu punktów. Niestety w dalszej części kwarty goście odrobili część strat wychodząc ponownie na kilkunastopunktowe prowadzenie. Po naszej stronie za zdobywanie punktów odpowiedzialny w tej części meczu był Madray, który zdobywał efektownymi wsadami cenne punkty oraz spod kosza będąc często podwajany. Dzięki celnemu rzutowi z dystansu w ostatniej akcji Staniosa przegrywaliśmy już tylko 7 punktami. Kwartę tą wygraliśmy 24-16, ale w meczu prowadzili goście 69-76.
Ponownie lepiej kwartę rozpoczęli Czarodzieje z Wydm, którzy zniwelowali przewagę WKK do trzech punktów. Niestety Kotwica nie poszła za ciosem, a wrocławianie odrabiali przewagę sprzed przerwy i na 5 minut przed końcem meczu prowadzili 7 punktami. Po dobrej grze Bodycha, Dłoniaka oraz Madraya udało nam się zmniejszyć straty do trzech punktów na 17 sekund przed końcem meczu. Po rzutach wolnych Madraya przegrywaliśmy tylko 2 punktami, ale niestety zabrakło nam czasu na odrobienie strat. Mecz zakończył się wynikiem 92-96 dla WKK. Kołobrzeską koszykówkę zasila Grupa Energa S.A. W pojedynku najlepszych środkowych ligi wygrał Madray, który zdobył 28 punktów oraz zebrał 20 piłek mając świetny eval 42. Niedźwiedzki zdobył również 28 punktów, ale zebrał 12 piłek i mógł się pochwalić evalem 35.
Energa Kotwica Kołobrzeg – WKK Wrocław 92:96 (25:29, 20:31, 24:16, 23:20)
Energa Kotwica: Madray 28, Dłoniak 20, Stanios 11, Przyborowski 10, Walda 10, Bodych 9, Kruszczyński 2, Wróbel 2, Grudziński 0, Janczak 0.
WKK: Niedźwiedzki 28, Jędrzejewski 18, Prostak 18, Koelner 15, Kroczak 8, Nowakowski 4, Uberna 3, Matusiak 2, Pułkotycki 0, Sitnik 0.
Fot. Grape Fotografia Karol Skiba