Dzień 3 listopada 1963 roku wpisał się w karty kołobrzeskiej historii jako dzień, w którym odsłonięto Pomnik Zaślubin. To było jedno z ważniejszych wydarzeń Polski Ludowej, w którym uczestniczyły władze państwowe. To było 56 lat temu i do dziś Pomnik jest jednym z nieodłącznych elementów kołobrzeskiego krajobrazu.
Niewiele jednak osób wie – a na pewno nie wiedzą o tym władze miasta – że pod Pomnikiem Zaślubin jest zbudowana sieć krętych korytarzy i tajemniczych pomieszczeń. Pisze o tym Jerzy Patan w swojej publikacji “Kołobrzeg, sto lat w fotografii 1897- 1997” . Czytamy w krótkiej notce:
“W jednym z nich znajduje się olbrzymia skrzynia, która zawiera szereg różnych dokumentów ówczesnego PRL, związanych nie tylko z budową pomnika. Do podziemi prowadzą dwa, specjalnie oznakowane, ukryte wejścia”.
Jerzy Patan udokumentował moment składowania skrzyni w z dokumentami w podziemiach. Co w niej było? Czego dotyczą te dokumenty? Gdzie są te ukryte wejścia? Czy to nie dziwne, że nie wiedział o nich ani prezydent Janusz Gromek, ani obecna prezydent Anna Mieczkowska? Temat ten omówimy w innym materiale.
Zanim powrócimy do tajemnic Pomnika Zaślubin, przypomnijmy jego historię, która uwieczniona została w zbiorach rodzinnych fotografii, czyli moment jego odsłonięcia.
Akt erekcyjny pomnika Zaślubin Polski z Morzem wmurowany został 17 marca 1963 roku podczas obchodów osiemnastej rocznicy zdobycia miasta. W akcie erekcyjnym znalazły się słowa: „Niechże wszem, i przyjaciołom i wrogom, po wieczne czasy ten pomnik będzie przypomnieniem i napomnieniem, że pamiętamy hekatombę cierpień i trudu i ocean przelanej krwi przez wojów piastowskich i bohaterów Ludowego Wojska Polskiego dla tej ziemi i morza, że na zawsze stanąwszy na niej w owe spowite łuną i dymem dni marcowe tysięcznego dziewięćsetnego czterdziestego piątego roku oddalibyśmy i pot i krew, do ostatniej kropli, dla jej rozkwitu i szczęścia”.
Poza wspomnianym aktem erekcyjnym do przygotowanego wykopu, trafiła również ślubna obrączka Olgi Lewickiej -długoletniej mieszkanki Kołobrzegu – będąca symbolem pamięci po zaginionym w trakcie wojny mężu.
Według pierwotnych założeń monument miał być gotowy na 12 października 1963 roku, czyli w dwudziestą rocznicę bitwy pod Lenino, zarazem święto Wojska Polskiego. Ostatecznie pomnik Zaślubin Polski z Morzem, wzniesiony w czynie społecznym, odsłonięty został 3 listopada 1963 roku. Na uroczystość tę przybyli m.in.: przewodniczący Rady Państwa – Aleksander Zawadzki, minister obrony narodowej Marszałek Polski – Marian Spychalski oraz I sekretarz KW PZPR i przewodniczący WK FJN w Koszalinie – Antoni Kuligowski, a także konsulowie: ZSRR – Michaił Nikołajewicz Wasiliew, NRD – Werner Staake i CSRS – J. Kosiner. Ponadto na plaży zgromadził się około trzydziestotysięczny tłum obserwatorów przybyły z Kołobrzegu i okolicznych miejscowości. Odsłonięcia pomnika dokonał przewodniczący Rady Państwa – Aleksander Zawadzki.
Moment opuszczenia błękitnego płótna podkreśliły artyleryjskie salwy honorowe oraz różnokolorowe rakiety wystrzelone z pokładów okrętów przybyłych do Kołobrzegu.
Na zakończenie uroczystości wszyscy obecni wypowiedzieli wspólnie słowa ślubowania: “Ślubujemy tobie, Morze Bałtyckie, być godnymi tych, którzy walczyli o twój powrót do Macierzy. Ślubujemy na prochy żołnierzy I Armii Wojska Polskiego poległych w walce o wyzwolenie Kołobrzegu stać wiernie na straży twych wybrzeży i bronić ich polskości po wieczne czasy”.
Legenda mówi, że przejście z jednej strony pomnika na drugą przez okno (na bezdechu), przynosi spełnienie się wcześniej pomyślanego życzenia.
Pomnik stał się również obiektem, przy którym nie można było nie zrobić pamiątkowego zdjęcia:
Sam pomnik z upływem czasu stał się pewnego rodzaju kością niezgody w kontekście ustawy ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. W myśl tej ustawy, nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki, nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Pomnik jest symbolem drugich zaślubin Polski z morzem, jednak nie jest tajemnicą, że stanowi relikt epoki PRL. Zobacz: Wojewoda goni w piętkę. Czas na likwidację Pomnika Zaślubin?
Mimo 56 lat, Pomnik stoi i ma się dobrze. Do jego tajemnic jeszcze wrócimy.
Historii nie należy zmieniać. Takie były czasy wojenne i powojenne. Szacunek dla bohaterów, którzy wyzwalali i odbudowywali naszą Ojczyznę z ruin po wojnie.