Jeśli dojdzie do realizacji inwestycji, bunkier zniknie, ale tylko z części nadziemnej. Dlaczego?

Tematem przebudowy ulicy Spacerowej zajmowała się we wrześniu br. Komisja Komunalna kołobrzeskiej Rady Miasta. Dziś wracamy do tematu za sprawą radnego Krzysztofa Plewki, który we wrześniu br. zainteresował się bunkrem, widocznym przy ulicy Spacerowej. To mogą być ostatnie chwile pochodzącego z czasów II wojny światowej schronu przeciwlotniczego. 

  • Poszedłem zbadać ten bunkier.  Myślałem, że może jest tam jakieś wejście, chciałem tam oczywiście wejść całkowicie legalnie, nawet z odpowiednimi służbami, ale żadnego wejścia nie znalazłem. Podczas tamtego posiedzenia Komisji Komunalnej zapytałem urzędników na ten temat, ale nie byli zorientowani. Omawialiśmy ten temat w  związku z przebudową ulicy Spacerowej, bo były plany, by powstał tam na przykład plac kiermaszowy lub inne miejsce do handlu, czy też z przeznaczeniem na Jarmark Solny lub inny okolicznościowy. Były pomysły, by ten bunkier rozebrać całkowicie

– mówi radny Krzysztof Plewko.

Tymczasem okazuje się, że z całkowitą rozbiórką mógłby być problem, gdyż o podziemne fundamenty opierają się korzenie drzew. Ostatecznie zadecydowano, że rozebrana zostanie tylko górna część widocznego na zdjęciu bunkra – ingerencja w część podziemną mogłaby zaszkodzić cennym gatunkom kasztanowców.

Cała przebudowa ulicy Spacerowej ma wynieść około 7 milionów złotych, obecnie został złożony wniosek o dofinansowanie inwestycji z odpowiedniego programu. W projekcie zakłada się m.in. zachowanie ciągu spacerowego, który ma być zbudowany z przepięknych płyt granitowych, jest też miejsce na toaletę publiczną, ławki, placyki, ma to również być miejsce na Jarmark Solny ze względu na bliskość Regionalnego Centrum Kultury.

Tymczasem tematem bunkra zainteresował się również radny Dariusz Zawadzki, który wskazał na to, że jak dotąd nie było całościowej inwentaryzacji bunkrów w mieście. Nie wiemy zatem, w jakim są stanie, a jak dodaje radny, “mamy ich trochę w mieście”. Do tematu ulicy Spacerowej jeszcze wrócimy.