Za „bliską znajomą” radny Rzepka może mieć kłopoty…

To jest bliska znajoma żony byłego prezydenta, mieszkańcy muszą o tym wiedzieć” – tak podczas ostatniej sesji Rady Miasta, świadomy ewentualnych konsekwencji prawnych, radny Piotr Rzepka mówił o dzierżawcy kawiarni w Regionalnym Centrum Kultury. Były prezydent zapowiedział podjęcie kroków prawnych i na dziś nie życzy sobie nawet żadnych przeprosin ze strony radnego. 

Zanosi się na to, że do sprawy będziemy wracać, stąd dziś przedstawimy tylko fakty. Radny Piotr Rzepka zaczął swoją interpelację słowami:

  • Jestem gotowy na ewentualne konsekwencje, jestem świadomy, że naruszam RODO, naruszam tajemnicę skarbową, tajemnicę przedsiębiorstwa, ale w pełni świadomie będę to przedstawiać, chcę by mieszkańcy i Komisja Rewizyjna, która będzie robić kompleksową kontrolę w tym temacie się tym zajmowała, o tym wiedziała…

– pomruk niezadowolenia ze strony radnych, a nawet uwaga, iż już w tej chwili jest łamane prawo, nie zniechęciły radnego:

  • Wystąpiłem z pytaniem odnośnie dzierżawy tej kawiarni. W chwili obecnej pani (…) dzierżawi tę kawiarnię od RCK od wielu lat  za niecałą kwotę 630 zł miesięcznie, za 140 m kwadratowych tego terenu. (…) Chodzi o to, że zapisy umowy dopuszczają poddzierżawianie. I na bardzo lakoniczne jednozdaniowe wnioski dzierżawcy poprzedni prezydent wyrażał rokrocznie zgodę na poddzierżawianie. Pani dzierżawca nie udzieliła informacji  odnośnie tego, jaki był czynsz poddzierżawy, ale ja do tego dotarłem. Okazuje się, że pani ta poddzierżawiała część tej kawiarni za 2,5 zł tysiąca miesięcznie, czyli dwa miesiące takiej poddzierżawy w całości spłacało rocznie czynsz tej kawiarni. Gdy przychodziły inne osoby do RCK z prośbą o to, by wydzierżawić za większą kwotę, to pan prezydent zamiast zdecydować się na ogłoszenie przetargu jak w poprzednich latach, przedłużył umowę na 6 lat, umowa jest ważna do 2021 roku. Dla mnie to jest skandaliczne. Oceniam to w kategorii niegospodarności, wolny rynek powinien to zweryfikować. Dzierżawca tej kawiarni to jest bliska znajoma żony byłego prezydenta.

Radny prosił o to, by opublikować odpowiedź na swoje zapytania w Biuletynie Informacji Publicznej i zaapelował, by się odbywały te przetargi. Prezydent zapowiedziała, że nie do końca może się zgodzić z twierdzeniami, które radny podał, ale odniesie się do tych twierdzeń po kontroli.

Suchej nitki nie zostawił na radnym Rzepce były prezydent Janusz Gromek. Podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami po konferencji w kołobrzeskim szpitalu, były prezydent komentując słowa radnego Rzepki, zapowiedział wprost, że jeśli jego prawnicy tak zadecydują, to „po nim pojedzie”:

  • To jest stuprocentowe kłamstwo, ja tej pani prawie wcale nie znam…! Jestem zbyt poważnym facetem. Rzepka obraził moją żonę i ja mu nie popuszczę. Nawet niech teraz mnie nie przeprasza – mówił emocjonująco i zarazem stanowczo J. Gromek.

Do sprawy, jak zapowiadaliśmy na wstępie, wrócimy. Z całą interpelacją radnego Rzepki można się zapoznać poniżej: