Sekretarz Miasta Ewa Pełechata zdecydowała, że radny Krzysztof Plewko, za słowa wypowiedziane w jednej z audycji Radia Kołobrzeg, będzie musiał odpowiedzieć na na drodze prawnej. 16 maja zostało wystosowane do radnego Krzysztofa Plewki pismo -wezwanie do “zaniechania oraz usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych”.
Sprawa miała miejsce 13 maja br. Radny Krzysztof Plewko, wiceprzewodniczący Rady Miasta, był gościem audycji “Antykwadrans”. Opowiedział w niej m.in., że był świadkiem rozmowy telefonicznej sekretarz Ewy Pełechata z kierowniczką Biura Rady Miasta Danutą Nowak. Rozmowa była w oczach radnego bardzo nerwowa, kierowniczka biura – według opowieści radnego prosiła sekretarz, by jej już nie dokuczała, i jak radny mówi dalej:
- “…ale sekretarz jakby nic sobie z tego nie robiła, dalej prowadziła atak, a dla mnie był to mobbing, bo doprowadziła kierowniczkę do płaczu. Tego już było za wiele. Nie mogłem się obejść bez zareagowania. Poszedłem do prezydent i chciałem porozmawiać, że tak dalej być nie może, że taki urzędnik nie zasługuje, by jakaś tam sekretarz dzwoniła i tak się zachowywała. Nie wyobrażam sobie, jak mogłaby się zachować wobec urzędników, tam może dochodzić do sytuacji jeszcze gorszych…
-to fragmenty audycji, której całość można posłuchać tutaj.
Działania podjęła jednak sekretarz miasta, która pismem wystosowanym przez adwokata wzywa radnego do między innymi: wydania oświadczenia z przeprosinami za nieprawdziwe informacje i obraźliwe uwagi o przygotowanej treści, opublikowania go w lokalnym tygodniku na pierwszej stronie, a także w audycjach radiowych. W razie nie dostosowania się do tych oczekiwań, sprawa może wejść nawet na drogę karną.
- W toku tej audycji wypowiadał się Pan odnośnie rozmowy między Ewą Pełechatą a Danutą Nowak w której, cyt., „uczestniczył” Pan. Pana wypowiedź zawiera nieprawdziwe informacje zarówno co do treści rozmowy, jak i jej przebiegu. W wypowiedzi tej sugeruje Pan również, iż opisywane przez Pana zachowanie traktować należy jako mobbing. Z uwagi na fakt, iż prowadzona pomiędzy Panią Ewą Pełechatą a Panią Danutą Nowak rozmowa była rozmową telefoniczną, oczywiste jest, iż nie miał Pan możliwości słyszeć obu stron uczestniczących w tej rozmowie, w związku z czym w wątpliwość należy poddać rzetelność publikowanych przez Pana informacji. Prezentowane przez Pana na łamach Radia Kołobrzeg twierdzenia godzą w dobre imię oraz zaufanie do piastowanego stanowiska sekretarza miasta, tym samym naruszając dobra osobiste. Niewątpliwie kontekst wypowiedzi był częścią gry politycznej i miał na celu atak na osobę sekretarz miasta Ewy Pełechatej –
-czytamy w uzasadnieniu wezwania.
Sama sekretarz zapewnia, że nie pozostawi tej sprawy bez dalszego działania. Krzysztof Plewko, choć odebrał pismo polecone, jeszcze się z nim nie zapoznał – zapewnił, że kiedy to zrobi, skontaktuje się z nami i wtedy do sprawy wrócimy.
Żaneta Czerwińska