
Trwa sesja Rady Powiatu Kołobrzeg. Jednym z punktów była dyskusja nad zmianami w budżecie – a konkretnie przekazania kwoty 9 tysięcy złotych na kurs bezpieczeństwa dla POSP „Tryton”.
Zmiany w budżecie dotyczyły przekazania pomocy finansowej przez Powiat Kołobrzeski dla Gminy Miasto Kołobrzeg w wysokości 9 tysięcy złotych na dofinansowanie kursu patofizjologii nurkowania, realizowanego w ramach programu „Poprawa bezpieczeństwa na wodach morskich i śródlądowych Województwa Zachodniopomorskiego” poprzez popularyzację bezpiecznych zachowań na wodzie i podniesienie kwalifikacji ratowników POSP „Tryton”. Radny Henryk Bieńkowski zażądał uściślenia, jakie zadania powiatu wykonuje „Tryton”. Radna Barbara Aściukiewicz dociekała, dlaczego wspierając POSP „Tryton” udzielamy formalnie pomocy miastu.
- Chciałabym zaznaczyć, że wczoraj, podczas posiedzenia Rady Miasta, nie udzielono powiatowi pomocy przy odławianiu dzików. Nie wiem w związku z tym, czy powinniśmy wesprzeć my ich teraz…?
W tej kwestii zabrał głos starosta Tomasz Tamborski, który jest członkiem POSP „Tryton” i udzielił wyczerpujących odpowiedzi radnemu Bieńkowskiemu. Do radnej B. Aściukiewicz i pozostałych zwrócił się z apelem:
- Bardzo proszę, byście państwo nie karali za to „Trytonu”. Ktoś zawinił, kogoś powiesili…
Ostatecznie radni zmiany w budżecie i uchwalili 18 głosami „za”. Jednak na koniec sesji radna Wiolletta Dymecka zwróciła uwagę radnemu Bieńkowskiemu, że większość radnych w Radzie Powiatu to mieszkańcy miasta, stąd nie rozumie, dlaczego są wątpliwości by pomagać Trytonowi. Prosiła również, by uważnie słuchali tego, co mówią w wyjaśnieniach ich przedmówcy. Odpowiedź radnego Henryka Bieńkowskiego (klub radnych PiS) była niespodziewanie ostra:
- Pani nie jest od tego, by nas pouczać, ma pani rodzinę i to ich proszę pouczać. My sobie tego nie życzymy.
Radny Krzysztof Zadka poparł członka swojego klubu:
- Koleżanko Wioletto, odnosisz się do mnie, nie wiem o co ci chodzi, nie masz merytorycznych wypowiedzi, jedyne co zauważyłem to wniosek formalny o przerwę.
Swoją odpowiedź również dodała radna Barbara Aściukiewicz:
- Jesteśmy jednomyślni, jako trzecia powtórzę: proszę nas nie pouczać, bo to jedyne, co ma pani do powiedzenia. Nie słyszę od pani żadnych merytorycznych wypowiedzi a jedynie połajanki w stosunku do naszego klubu.
Wioletta Dymecka odpowiedziała jedynie:
- Nie pouczałam, uznałam że nie szanujecie państwo osób które się wypowiadają, nie słuchacie ich. Panie radny Zadka: nie składałam nigdy wniosku o przerwę, tak właśnie słuchacie innych, proszę to sprawdzić i mnie przeprosić.
Radny Zadka się poprawił:
- Tak, przepraszam panią. Nie złożyła pani wniosku o przerwę, tylko o zamknięcie dyskusji. Teraz ja panią poprę i poproszę o zamknięcie dyskusji.
Powoli staje się widoczne, że radni Rady Powiatu starają się dogonić w dyskusjach swoich kolegów z Rady Miasta. Ogólnie cała sesja przeprowadzona była sprawnie i szybko, jednak trudno oczekiwać większej sprawności przebiegu obrad, jeśli na jedną uwagę jednej radnej odpowiadają od razu wszyscy członkowie klubu. Szczęśliwie w tym przypadku było tylko troje radnych.
fot. Starostwo Powiatowe Kołobrzeg