
TVP3 wyemitowała dziś rano reportaż o filmie „Miasto Spalonych Róż”. Przypomnijmy, że jest to dzieło Roberta Maziarza z Muzeum Patria Colbergiensis oraz Marka Kawęckiego z portalu gminadygowo.pl.
W produkcji filmu „Miasto Spalonych Róż” brało udział wielu pasjonatów historii, przyjaciół Muzeum Patria Colbergiensis. Przedwojenny Kołobrzeg cieszył się ogromną sławą ze względu na urok, a także na słynne ogrody różane. Tymczasem pierwszym osadnikom ukazało się miasto ruin i martwych ciał. „Miasto Spalonych Róż” to film opowiadający o pierwszych polskich latach kurortu, swoisty hołd złożony pionierom, którzy budowali pierwszy Kołobrzeg. Do filmu powstała nawet specjalna piosenka, do której słowa napisał Krzysztof Maciejczyk, a muzykę skomponował Paweł Mallek. W produkcji udział wzięło blisko 40 statystów – w tym rekonstruktorów z Kołobrzegu, Koszalina i Trzebiatowa, wynajęto specjalny pociąg, zaś sama produkcja wzbogacona została o nigdy wcześniej nie publikowane zdjęcia z pierwszych polskich lat Kołobrzegu. Premiera odbyła się 29 maja 2018 roku – dzień przed uroczystościami związanymi ze świętem kołobrzeskich pionierów.( obejrzyj)
Stała się ona inspiracją dla reportażu, który dziś rano został wyemitowany na antenie TVP3, a wkrótce zostanie również pokazany w TVP „Polonia” i TVP „Historia”. Link do dzisiejszego materiału z TVP3: kliknij tutaj.
Komentarz: Niestety, produkcja Roberta Maziarza nie zyskała uznania wśród kołobrzeskich decydentów, gdyż ta produkcja w żaden sposób nie otrzymała wsparcia ze środków miejskich. Otrzymał je za to inny materiał, o którym już dzisiaj nikt nie pamięta. W przypadku „Miasta Spalonych Róż” po raz kolejny okazało się, że pasjonaci potrafią wykonać wspaniałą pracę, być razem w celu stworzenia czegoś dobrego, co będzie służyło pokoleniom. Na takie przedsięwzięcia, służące wszystkim i dla wszystkich, powinny być wydatkowane środki miejskie. Miejmy nadzieję, że niejednokrotnie jeszcze Robert Maziarz zostanie doceniony za swoją społeczną pracę i ogromny wkład w propagowanie historii naszego miasta, a także – jak by nie patrzeć – w jego szeroko pojętą promocję.
Żaneta Czerwińska