
Kołobrzeska instalacja pn. „Ławica” wzbudza i wiele kontrowersji, które w ostatnim czasie znacznie przewyższają liczbę głosów chwalących tę instalację. Miała wydawać dźwięki, mienić się w słońcu, i o ile dźwięki może i wydaje, o tyle efekty świetlne możemy oglądać oczyma wyobraźni lub – przy przysłowiowym dobrym wietrze – od drugiej strony rzeki. Pojawiły się również podejrzenia o plagiacie.
Z której strony by nie spojrzeć, „Ławica” znacznie odbiega od pierwotnego zamysłu zwłaszcza teraz, kiedy wzmacniające ją poziome pręgi całkowicie wypaczają malowniczy obraz tej konstrukcji, który teoretycznie mógł zachwycić komisję wybierającą ten projekt. Znany kołobrzeski plastyk Andrzej Rafiński na swoim profilu w portalu społecznościowym skrytykował tę rzeźbę.


Do głosów jego opinii dołączył również Robert Kucharycz, który zwrócił uwagę na inną rzeźbę, w pomyśle podobną do kołobrzeskiej instalacji, a znajdującą się w Stepnicy – kolorowe rybki są tu drewniane, zamysł można uznać za bardzo podobny.
Jednak zdecydowanie zbliżone pomysły do kołobrzeskiej instalacji można znaleźć na portalu Pinterest. O ile można mieć wątpliwości co do podobieństwa instalacji kołobrzeskiej oraz tej ze Stepnicy, o tyle patrząc na zdjęcie z Pinterest.com takich wątpliwości nie powinno już być. Tym bardziej, że zdjęć konstrukcji metalowych rybek na tzw. tablicy tego użytkownika jest znacznie więcej (zobacz).
Zachodzi pytanie: czy naprawdę z nadesłanych prac nie można było znaleźć niczego, co nawiązywałoby do kołobrzeskich tradycji? Krzesła przy Regionalnym Centrum Kultury turystom się podobają. „Turystka” w centrum miasta jest już słynna, ale wydaje się być również interesującym turystów obiektem. Dlaczego tutaj zadecydowano tak, a nie inaczej? W dodatku płacąc za tę instalację 80 tysięcy?
Na te pytania nie otrzymamy już odpowiedzi, faktem jest jednak, że prezydent Anna Mieczkowska wstrzymuje jakiekolwiek konkursy na rzeźby na terenie miasta. Dodatkowo przysłużył się do tej decyzji fakt, że dziś dziennikarze z Radia Kołobrzeg – Piotr Rybczyński (nota bene zwany żartobliwie „Rybą”) oraz Krzysztof Klinkosz z Radia Koszalin wręczyli prezydent fragment naszej instalacji – rybkę, która odpadła od mocującego ją prętu podczas ostatnich silnych wiatrów. Jakość „blaszki”, z której ta rybka jest wykonana pozostawia wiele do życzenia, jednak o wiele bardziej groźne jest niebezpieczeństwo, jakie ta instalacja stwarza. Małe dziecko w momencie upadku jednej z rybek mogłoby odnieść poważne obrażenia i nie jest to już powód do żartów. Prezydent zapowiedziała, że rzeźbą zajmie się biuro prawne. Zwróciła ponadto uwagę na brak jednolitej wizji, według której powstają rzeźby czy instalacje artystyczne. Zapowiedziała, że środki w budżecie na ten rok w kwocie 80.000 zł mogłyby częściowo zostać przeznaczone na zabezpieczenie rzeźb na Skwerze Koncertów Porannych, a miasto docelowo opracuje politykę upiększania przestrzeni publicznej.
- Upiększanie miasta wynikało z idei jakiegoś przesłania. Na pewno nie będzie następnego konkursu, dopóki nie będę miała spójnej wizji upiększania miasta – mówiła dziś prezydent Anna Mieczkowska.