W ostatnią niedzielę odbyła się Pierwsza rodzinna gra miejska “Bitwa o Kołobrzeg”, której organizatorem byli harcerze z Bałtyckiego Hufca Morskiego ZHP. W grze wzięło udział 37 osób. Gra rozpoczęła się od wytłumaczenia zasad działania aplikacji na telefon, która była podstawą wzięcia udziału w zabawie. Aplikacja prowadziła uczestników z punktu na punkt i kierowała ich zadaniami. Miejsca, do których trzeba było dotrzeć były związane oczywiście z miejscami walk o Kołobrzeg. Historia miasta jest tak bardzo bogata, że trzeba było trasę mocno okroić i wiele ważnych miejsc ominąć, tak by mali uczestnicy (dzieci 6-10 lat) mieli szansę dotrzeć do wszystkich. Trasa miała ponad 7 kilometrów długości, a podczas niej wszyscy zmierzali się z wyzwaniami. Między innymi trzeba było odgadnąć, kto stracił życie w walce o fabrykę narzędzi farmaceutycznych, kim były sanitariuszki, co znajdowało się dawniej na miejscu jednego z kołobrzeskich supermarketów. Uczestnicy uczyli się bezszelestnego poruszania kręcąc filmik, nagrywali piosenkę patriotyczną. Każdy uczestnik miał ze sobą kwiatka, który złożył pod wyznaczoną tablicą pamiątkową oddając tym samym hołd bohaterom walczącym o miasto. Finał gry odbył się w Harcerskim Ośrodku Morskim, gdzie czekało ognisko z kiełbaskami i ciepła herbata.
Czy gra się udała?
- Myślę, że trzeba o to zapytać uczestników – odpowiada Olga Korowacka, organizator imprezy. – Z perspektywy organizatora… Jesteśmy zadowoleni z frekwencji. Jak na pierwszą tego typu imprezę w mieście i przeszywający chłód tego dnia przyszło sporo ludzi. Wiemy, co następnym razem chcemy ulepszyć. Wielu rodziców pytało na koniec, w jaki sposób można zapisać dziecko do gromady zuchowej i kiedy będzie kolejna gra. Jest to chyba najlepsza ocena tego, co zrobiliśmy.
Na koniec imprezy każde dziecko otrzymało dyplom i symboliczny upominek.
My ze swej strony gratulujemy pomysłu i realizacji.
Fot. arch. organizatora