O Michale Nowickim, maratończyku z Kołobrzegu, pisaliśmy już wcześniej w informacji: Korona Maratonów Świata wcześniej o rok!
Dziś Michał jest już w podróży z warszawskiego lotniska na Antarktydę. Przed nim 23 godziny lotu, 65 godzin płynięcia statkiem, w międzyczasie 3 dniowa „aklimatyzacja” w letnich klimatach. Na samej Antarktydzie powinien znaleźć się dokładnie w czwartek za tydzień.
- Przede mną najodleglejsza i pewnie najtrudniejsza podróż ze wszystkich wyjazdów KMŚ, ale jakże wyczekiwana! – mówi podekscytowany.
Trzymamy kciuki, czekamy na informacje i przede wszystkim życzymy zdobycia Korony Maratonów Świata. Przed Michałem ten ostatni etap i nie ma innej opcji jak to, że musi się udać!