Za celowe niszczenie zabytku będzie można trafić do więzienia nawet na 8 lat. Nowe, restrykcyjne przepisy obowiązujące od 1 stycznia 2018 roku zakładają, że inwestor zapłaci nawet pół miliona złotych za celowe niszczenie kamienicy lub pałacu. Zmiany w przepisach mają na celu zapobiegać celowemu niszczeniu, np. wyburzaniu budynków po to, by pozyskać działkę budowlaną pod nową zabudowę. Czy te przepisy uchronią na przykład Basztę Lontową przed jej całkowitym zniszczeniem? Co z innymi budynkami zabytkowymi?
Miasto Kołobrzeg. Jedno z najstarszych, obecnie najpiękniejszych miast w Polsce. Sięgając choćby do Wikipedii, czytamy w skrócie:
“Jego historia sięga VIII wieku, kiedy istniała tu osada znana z pozyskiwania soli z solanek. Około 880 roku na terenie Budzistowa powstał pierwszy gród i tam znajdował się pierwotnie Kołobrzeg. W X wieku Mieszko I włączył ten ważny gród do państwa polskiego i rozbudowywał po 979 roku, co potwierdzają charakterystyczne dla Piastów izbice w konstrukcji wałów. Komunikacja z Wielkopolską odbywała się wzdłuż Parsęty i Gwdy. Syn Mieszka, Bolesław I Chrobry podczas Zjazdu w Gnieźnie w roku 1000 postanowił z biskupem Reinbernem utworzyć tu biskupstwo, co potwierdza wielkie znaczenie Kołobrzegu w skali państwa Piastów, równe Wrocławiowi i Krakowowi. Po śmierci Chrobrego i klęskach poniesionych przez Mieszka II, Pomorze wróciło do pogaństwa. W 1103 roku Bolesław III Krzywousty, jak pisał Gall Anonim, musiał zdobywać sławne miasto Kołobrzeg. W 1107 roku Krzywousty przyjął tu hołd księcia pomorskiego. W 1125 do miasta przybył Otto z Bambergu i wzniósł kościół pod wezwaniem NMP. W 1140 roku wzmiankowano w Kołobrzegu targ. Przed 1222 zbudowano kościół św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty. W 1255 roku na północ od grodu Mieszka I lokowano miasto na prawie lubeckim.
Przez kilkaset lat znajdowało się poza granicami Polski pod rządami: Duńczyków, książąt pomorskich, Brandenburgii, Prus i Niemiec. Dopiero w 1945 powróciło do Polski”.
Śladów tych historycznych pozostałości jest w Kołobrzegu coraz mniej. Wyprzedawane lub zabudowane stawały się powoli zapomnianymi przez kolejne pokolenia. Zabytkiem klasy światowej było “Morskie Oko” – obecnie tylko pozostaje nadzieja, że obecny inwestor odkryje jego piękno na nowo. Zniknęły schody przy Kamiennym Szańcu, nie ma śladu po Batardeau, Fort Wilczy znany jest tylko z tego, że jest na nim amfiteatr. Mało kto wie, że zachowała się poterna – tajemne przejście – wraz z fragmentem kaponiery. Nie wiadomo, czy przewidywany gruntowny remont obiektu nie sprawi, że całkowicie znikną resztki i tego zabytku? Odkryte niedawno fragmenty założenia fortyfikacji ziemnej – aprosza, zabytek na skalę światową, może się nie doczekać należytego zabezpieczenia. Sypie się pozostałość po Bastionie Magdeburg. Pozostaje bez żadnego zabezpieczenia: Reduta Solna, walą się zabytkowe nabrzeża na Kanale Drzewnym, ulega rozpadowi XIX-wieczna architektura militarna przy zbiegu ulic Mazowiecka – Artyleryjska (zaplecze budynków), były obiekt żandarmerii wojskowej z XIX wieku obok dzisiejszego Kina Piast czy też budynek po byłej kotłowni na skrzyżowaniu ulic Jedności Narodowej – Łopuskiego. W centrum miasta zabezpieczono ruiny baszty więziennej, reszta…
Reduta Bagienna – Morast – doczekała się dofinansowania, będzie remontowana. Kamienica Schliffenów w Kołobrzegu jest zachowana w dobrym stanie, gdyż jest siedzibą Muzeum Oręża Polskiego, podobnie jak jego częścią jest Kamienica Kupiecka. Ratusz – wizytówka miasta, siedziba radnych, nadal potrzebuje środków na remont piwnic, zaniedbane są pomieszczenia dawnej restauracji “Adabar”. Katedra i kościółek w Budzistowie są jednymi z nielicznych obiektów sakralnych, o które dbają zarówno władze miasta, jak i państwa. A Baszta Lontowa?
Baszta Lontowa jest resztką muru obronnego z XIV wieku. Jest to jedyny obiekt średniowiecznego systemu obronnego, który przetrwał do dnia dzisiejszego w całości. Niestety – sprzedana w prywatne ręce. Zakupił ją Rafał Kolikow, producent filmowy, bliski politykom Platformy Obywatelskiej, jednym z osób popierających posła Marka Hoka (przeczytaj wiecej). Obecny właściciel chce odsprzedać ją ponownie miastu, które jednak ponownym zakupem zainteresowane nie jest.
A sprawa jest bardzo poważna. Baszta Prochowa jak każdy obiekt zabytkowy wymaga szybkiego remontu. Właściciel wydaje się nic nie robić z budynkiem, który w wyniku zaniedbania może spotkać podobny los, jak inne niknące w oczach zabytki miasta. Tymczasem zgodnie z ustawą z dnia 22 czerwca 2017 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, organy administracyjne zyskały nowe narzędzia, by zadziałać szybciej i podjąć bardziej skuteczną egzekucję obowiązków nałożonych na właścicieli zabytków. Od 1 stycznia 2018 roku za celowe niszczenie zabytku będzie można trafić do więzienia nawet na 8 lat. Nowe, restrykcyjne przepisy zakładają, że inwestor zapłaci nawet pół miliona złotych za celowe niszczenie kamienicy lub pałacu. Zmiany w przepisach mają na celu zapobiegać celowemu niszczeniu, np. wyburzaniu budynków po to, by pozyskać działkę budowlaną pod nową zabudowę. Za prowadzenie robót budowlanych przy zabytku i wokół niego grożą kary od 500 zł do 500 tys. zł. Kary grożą również osobie, która uniemożliwia lub utrudnia dostęp do zabytku organowi ochrony zabytków – od 500 do 2 tys. zł. Kary będzie wymierzał w formie decyzji konserwator zabytków. Do tej pory takie naruszenia były traktowane jako wykroczenia i to sądy ustalały, jaką karę wymierzyć.
Formalnie właściciel Baszty Prochowej w świetle prawa nie ma obecnie żadnych podstaw, by pozwolić sobie na niszczenie zabytku. Wymagane jest jednak jakiekolwiek działanie ze strony zarówno konserwatora, jak i władz miasta. A takie ma zamiar podjąć Komisja Komunalna Rady Miasta.
- Jest to temat do pracy dla Komisji Komunalnej – przyznaje jej przewodniczący radny Dariusz Zawadzki. – Nic nie stoi na przeszkodzie, by jednym z tematów najbliższego posiedzenia komisji był temat Baszty Prochowej. Być może, po zasięgnięciu odpowiednich opinii i gruntownym zbadaniu nowych przepisów, uda nam się ratować zabytek – dodaje.
W poprzedniej kadencji Rada Miasta zinwentaryzowała wszystkie zabytki i uchwaliła program dotyczący ich ochrony. Jak się jednak okazuje, jak dotąd jest to “martwa” uchwała, podobnie jak “Kołobrzeg miastem ślubów”. Nowelizacja ustawy o ochronie zabytków dała solidne możliwości, by dotąd traktowane powierzchownie przepisy mogły wejść w życie. Jeśli te możliwości nie zostaną wykorzystane, świadczyć to będzie o braku całkowitej troski miasta o jego przeszłość. Już wśród szerokiej rzeszy miłośników historii miasto ma opinię niezbyt dbającego o własną przeszłość.
A czy nie jest tak, że to, jak traktujemy naszą przeszłość świadczy o tym, jak będziemy traktować przyszłość…?
Żaneta Czerwińska
1 thought on “Jesteś właścicielem zabytku? Jak zaniedbanego, możesz nawet trafić do więzienia.”
Komentowanie zamknięte