Komisja Rewizyjna skierowała do Rady Miejskiej prośbę o wyrażenie zgody na zbadanie inwestycji, jaką jest warzelnia soli – dzieło życia najstarszego radnego w naszym kraju, Stanisława Potockiego. Powodem takiej decyzji była m.in. wizja lokalna, jaką członkowie komisji niedawno przeprowadzili na tym terenie.
- Najweselej tam nie jest – lakonicznie stwierdził radny Stanisław Tomczak.– Wizję lokalną przeprowadziły też inne komisje i wszyscy stwierdzili to samo. Mamy brak możliwości uzyskania wiedzy na temat zadań wykonanych na tym terenie.
Choć ta kontrola nie jest ujęta w planach pracy Komisji Rewizyjnej na ten rok, radny zapewnił, że plan będzie wykonany, jeśli radni wyrażą zgodę na to zadanie.
Swojego niezadowolenia nie krył również sam twórca pomnika, Stanisław Potocki:
- Mam tu przed sobą artykuł, który nazwał warzelnię „bubel”. Tak niestety jest. Mam żal do miasta. Ten bubel kosztował sto dziewięćdziesiąt tysięcy złotych.
Radny zapewnił, że Społeczny Komitet został rozwiązany, zebrane fundusze w wysokości 20 tysięcy zostały przekazane miastu, a pozostałe na koncie Komitetu 8 tysięcy złotych również w najbliższym czasie zostaną wpłacone na konto miasta. Wyjątkowo opozycyjni radni nie zgłaszali sprzeciwu. W głosowaniu jednomyślnie radni zgodzili się, aby Komisja Rewizyjna zbadała tę sprawę. Być może wnioski z kontroli zostaną przeprowadzone już podczas sierpniowej sesji.
art.wł.w tygodniku “Gazeta Kołobrzeska” 22.06.2001r.