Po raz pierwszy będziemy budować coś półtora miesiąca – mówił Krzysztof Bartyzel, organizator Sunrise Festival. Mowa o scenerii, jaka będzie na Sunrise Festival, do którego przygotowania ruszają pełną parą. Dziś odbyła się specjalna konferencja prasowa na temat tej imprezy.
- Mamy zrobić najlepszą imprezę, jaką do tej pory zrobiliśmy – mówił Krzysztof Bartyzel, organizator Sunrise Festival.
I na taką się zanosi. Przypomnijmy, że po raz pierwszy impreza ta będzie organizowana na terenie dawnego lotniska w Podczelu. Również po raz pierwszy będzie aż pięć scen, a także i pole namiotowe na około 3-5 tysięcy osób.
- Na pierwszy rok uważam to za optymalną liczbę, żeby każdy czuł się bezpiecznie. Zapewnienie wodno – kanalizacyjne będzie i proszę się o to nie martwić – zapewnił K. Bartyzel.
Organizatorzy opowiadali o przygotowaniach i o samej imprezie. Na terenie, na którym impreza się odbędzie, trwają prace porządkowe. Z tego, co mówił K. Bartyzel, znajdowano wiele śmieci. Jest już odgrodzona i poszerzona droga od strony Bagicza na tyle, by bez przeszkód mogły się minąć dwa samochody. Główny pas drogi dojazdu do miejsca imprezy będzie ostatnim etapem przygotowań.
1 marca ruszyła sprzedaż biletów. Zdaniem K. Bartyzela ci, którzy co roku przyjeżdżali, już kupili bilety, ale apeluje do tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali:
- Nie czekajcie z zakupem, bo nie będą one do samego końca. Jeśli przekroczymy granicę bezpieczeństwa, zamkniemy sprzedaż. Sobota sprzedawał się wcześniej, w tej chwili jeszcze jej trochę jest, ale jak się skończy, nie będzie jej więcej. Biletem jest zegarek – opaska. Można kupić je dzisiaj i nie wypełniać danych. Jeśli znajomi się rozmyślą, nie jest problemem na tę opaskę zapisać kogoś innego, ale tylko do 1 lipca. Jeśli ktoś będzie chciał zmienić te dane po 1 lipca, nadal będzie mógł to zrobić, ale odpłatnie. Nie czekajcie do ostatniej chwili – to, że mamy wielki teren nie znaczy, że może tych biletów nie zabraknąć – mówił K. Bartyzel.
Start wysyłki biletów po weekendzie majowym. Część z nich jest już spakowana, ale raczej organizatorzy chcieliby ominąć gorączkę świąteczną. Wszyscy, którzy mają otrzymać paczki, dostaną sms-em potwierdzenie, że przesyłka jest w drodze. Do końca maja wszyscy powinni dostać bilety na bieżąco.
Scen będzie pięć i są zaprojektowane w sposób spektakularny. Zaplanowane też jest zaplecze gastronomiczne. Na polu namiotowym będzie obowiązywała strefa ciszy, by każdy mógł odpocząć i zrelaksować się do następnego dnia. Będzie jednak miejsce, gdzie będzie można bawić się na okrągło, jeśli ktoś będzie chciał, nie będzie to jednak przeszkadzało innym. Budowa scenerii zaczyna się już 20 czerwca. Organizatorzy zapewnili, że żadna ze scen nie będzie skierowana na osiedle.
- Jeśli będziemy mieć pecha i wiatr powieje ze strony morza, to osiedle usłyszy, ale nie będzie to aż tak, żeby nie można było spać. Poza tym, gramy tylko trzy dni: z piątku na sobotę, z soboty na niedzielę i z niedzieli na poniedziałek, a niektóre sceny ruszą dopiero po osiemnastej.
Organizatorzy poinformowali, że Komunikacja Miejska udostępniła tylko 3 autobusy – co ze względu na ilość uczestników imprezy jest zbyt małą ilością. I nie jest to bezpłatne udostępnienie. W związku z tym K. Bartyzel poinformował o alternatywnym rozwiązaniu:
- Inna firma zewnętrzna dostarczy nam tyle autobusów, że utworzone zostanie 5 linii autobusowych. Nie będą to linie numerowane, ale kolorowane, zgodne z kolorystyką imprezy. Linie będą kursowały z dworca PKP, spod amfiteatru, centrum przesiadkowego, z Ustronia Morskiego przez Sianożęty i 5 – z Grzybowa/Radzikowa. Dokładnie informacje na temat wszystkich tras, przystanków będą podane pod koniec kwietnia. Organizatorzy zapewnili, że festiwalowe autobusy dowiozą pod samą bramę imprezy, a jest to odległość od pętli ok. 2 km.
Organizatorzy chcieliby, by te festiwalowe autobusy kursowały w następujących godzinach: 16-18 miałyby jeździć co 15 minut, w godzinach od 18-21 co 10 minut, od 21-22.30 autobus ma kursować co pięć minut. Festiwalowe autobusy będą stacjonować na terenie imprezy.
- Czasami niektórzy opuszczali nasz festiwal o 24.30, ale dopóki dany kolor autobusu się nie zapełni, to on nie odjedzie. Planujemy, aby nasze autobusy kursowały do piątej rano – mówił K. Bartyzel.
Uczestnicy pola namiotowego przyjeżdżają już w czwartek, a wyjeżdżają we wtorek po imprezie. Teren lotniska będzie zamknięty na trzy dni, jednak mieszkańcy Podczela będą mieli specjalne przepustki od organizatorów. W tym celu, po uzyskaniu i podpisaniu wszelkich informacji w Urzędzie Miasta, organizatorzy zapewnią mieszkańcom swobodny dojazd do swoich mieszkań.